Nintendo 64 Classic Edition: Odświeżona edycja konsoli w produkcji?

Nintendo 64, dzięki możliwości podłączenia czterech kontrolerów i szerokiemu wachlarzowi gier była doskonałym sprzętem na domowe imprezy /123RF/PICSEL

Biorąc pod uwagę ogromny sukces niedawno odświeżonej retro konsoli Nintendo Entertainment System (NES) oraz zainteresowanie kolejnym sprzętem tego producenta, który ma pojawić się w sklepach we wrześniu Super Nintendo Entertainment System (SNES) można chyba całkiem śmiało założyć, że wypuszczenie na rynek następnego systemu elektronicznej rozrywki, to jest Nintendo 64, pozostaje wyłącznie kwestią czasu.

Prawdopodobieństwo tej teorii można byłoby podważać, gdyby nie dokument związany ze znakiem towarowym wysłany przez japońską firmę do urzędu. Jak udało się odkryć jednemu z użytkowników serwisu NeoGAF o ksywie Rosti, Nintendo złożyło cztery wnioski o zastrzeżenie znaków towarowych w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) - wszystkie dotyczyły projektów kontrolerów do konsol.

Wśród nich znalazły się pady przeznaczone dla takich systemów, jak NES, SNES, Switch i, jak zapewne można się domyślić, opisywanego N64. Wszystkie powyższe pisma zostały złożone w ramach tych samych klasyfikacji dotyczących kategorii: "Maszyny i aparaty telekomunikacyjne" oraz "Konsumencie urządzenia do gier wideo".

Reklama

Ponadto urzędowe druki wzbogacone zostały o dodatkowe, czarno-białe wizualizacje, na których widniał kontroler mocno przypominający oryginalny sterownik od kultowej konsoli Nintendo. Do tej pory odświeżane wersje konsol wydawane były z identycznymi padami, w związku z tym istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że i w przypadku ewentualnej produkcji N64 z serii Classic Mini - towarzyszący sprzętowi pad nie będzie odbiegał designem i jakością wykonania.

Chociaż prawdopodobnie w najbliższym czasie miłośnicy marki nie mają co liczyć na oficjalne potwierdzenie doniesień ze strony Nintendo - Japończycy muszą skoncentrować się na wprowadzaniu na rynek SNES Classic Edition (premiera we wrześniu) - to powstanie kolejnej konsoli jest nieuniknione. Podobnie jak w przypadku NES-a i SNES-a, oparty na kartridżach system N64 świetnie nadaje się do emulowania i uruchamiania ROM-ów.

Zresztą problemy z uzupełnianiem zapasów przy okazji premiery pierwszej odświeżonej konsoli mówią same za siebie - gracze są głodni klimatów retro. Kto nie chciałby znów zagrać w takie hity jak Super Mario 64, Legend of Zelda: Ocarina of Time, Super Smash Bros czy Goldeneye.

Jeśli wyniki "nowego" NES-a mogą być wyznacznikiem, to SNES prawdopodobnie będzie sprzedać się jak szalone i Nintendo w końcu będzie musiał ugiąć się pod naciskiem fanów, którzy będą chcieli kolejnej konsoli. Dajcie znać w komentarzach poniżej czy chcielibyście sprawić sobie taki sprzęt, a jeśli tak to jakie tytuły najchętniej widzielibyście w kolekcji gier.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy