Zasada działania przypomina nieco filmowo-serialowy Netflix czy EA lub Origin Access należące do Electronic Arts. Osoby, które zdecydują się wykupić subskrypcję - w Polsce kosztującą 39,99 zł - otrzymają dostęp do katalogu składającego się z ponad setki tytułów.
Oferta obejmie produkcje na Xbox One, Xbox 360 oraz urządzenia z Windowsem 10, wydawane w ramach programu Xbox Play Anywhere. Warto zaznaczyć, że dzięki wstecznej kompatybilności pozycje ze starszej konsoli uruchomimy też na nowszej platformie Microsoftu.
Należy też zaznaczyć, że gry nie będą dostarczane strumieniowo. Niezbędne pliki pobierzemy na dysk twardy, dzięki czemu pojawi się opcja zabawy nawet przy braku posiadania aktywnego połączenia z internetem.
Na razie ujawniono tylko kilka tytułów - między innymi Halo 5: Guardians, PayDay 2, NBA 2K16, SoulCalibur II, Mad Max, LEGO Batman, odświeżona wersja pierwszego Gears of War oraz Fable 3. Przedstawiciele giganta z Redmond dodają, że nawiązali współpracę z takimi firmami, jak 2K Games, Bandai Namco, Capcom, Deep Silver oraz Warner Bros.
Warto zaznaczyć, że Microsoft zamierza w sposób rotacyjny zmieniać katalog dostępnych produkcji. W każdym następnym miesiącu pojawią się kolejne pozycje, ale jednocześnie kilka dotychczasowych zniknie z oferty.
W poszczególne gry zagramy do momentu opłacania abonamentu. W chwili anulowania subskrypcji, możliwość uruchomienia tytułów z Xbox Game Pass zostanie zablokowana, choć dokonane postępy pozostaną na serwerach Microsoftu.
Ponadto osoby, które zdecydują się na nabycie usługi, otrzymają zniżkę w wysokości 20% na zakup produkcji z katalogu na własność. Mogą też liczyć na dodatkowy rabat (ale niższy - jedynie 10%) na rozszerzenia DLC.
Xbox Game Pass powinno wystartować wiosną tego roku, ale dokładnej daty uruchomienia nie podano. Natomiast użytkownicy zapisani do programu Xbox Insider mogą już testować subskrypcję w wersji alfa.
