Need for Speed: Nowa część ma nazywać się Unbound

​Electronic Arts chce najwyraźniej oficjalnie pokazać światu nie tylko Skate’a 4, ale również nowego Need for Speeda. Na kilka tygodni przed prezentacją wyciekła nazwa gry. Nowa odsłona będzie nazywać się Unbound.

Początek tygodnia obfituje nam na razie w różne przecieki. Światy Fortnite i Dead by Daylight huczą pod wpływem rożnych przecieków i insiderów zdradzających ambitne plany deweloperów. Teraz do tej serii raportów dołącza Electronic Arts.

Tom Henderson, znany i sprawdzony insider branży gamingowej, twierdził ostatnio, że wielkimi krokami zbliża się prezentacja nowego Skate’a. Teraz sugeruje z kolei, że Electronic Arts na tym nie planuje się zatrzymać. Następny w kolejce stoi bowiem Need for Speed.

Reklama

Prezentację gry zatytułowanej Need for Speed: Unbound mamy zobaczyć jeszcze w lipcu. Według informacji Hendersona graficznie gra przypomina nieco estetykę anime, a jej postaci przypominają bohaterów z serialu The Boondocks. Kluczowym elementem gry mają być z kolei "spotkania", wyjątkowy sposób na interakcję między graczami.

Electronic Arts ma jeszcze parę tygodni, żeby zapowiedzieć nadchodzące wydarzenie, o ile doniesienia Hendersona faktycznie okażą się prawdą. Pozostaje również pytanie, czy EA planuje pokazać wszystko na jednym wydarzeniu, czy może swoim poszczególnym grom poświęci oddzielne eventy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Need for Speed: Unbound
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy