Najlepsze i najciekawsze gry 2014

Rok 2014 za nami. Pojawiło się w nim wiele świetnych i wartych uwagi gier. Z gąszcza ubiegłorocznych tytułów postanowiliśmy wybrać dziesięć tych najlepszych lub najciekawszych. Nie było to łatwe zadanie, ale nam się udało.

W przeciwieństwie do wielu innych tego typu zestawień, w naszym zdecydowaliśmy się nie wartościować poszczególnych gier. To oznacza, że nie przyznaliśmy pierwszego czy drugiego miejsca - wymienione poniżej produkcje uznane zostały przez nas za najlepsze, najciekawsze lub po prostu z tych czy innych względów warte uwagi.

Assassin's Creed: Unity

Jeden z dwóch - obok wydanego na X360 i PS3 Rogue - ubiegłorocznych asasynów. Sporo się o nim mówiło ze względu na dużą liczbę błędów - ba, Ubisoft postanowił nawet zadośćuczynić graczom dając im za darmo DLC (a posiadaczom season passów dodatkową grę). Nie da się jednak ukryć, że pomimo problemów, przygody Arno Doriana są całkiem niezłą produkcją.
Po morskich przygodach w Black Flagu twórcy wrócili do korzeni serii.

Reklama

Dostaliśmy ogromny wirtualny Paryż wypełniony wieloma NPC-ami oraz budynkami, po których można było biegać (także w środku!) i skakać. Do tego doszło mnóstwo dodatkowych aktywności, dzięki którym pobyt w rewolucyjnej stolicy Francji nie nuży. Wisienką na torcie jest z kolei postać wspomnianego już wyżej Arno, który jest jedną z ciekawszych bohaterów w cyklu - co prawda nie przebija Altaira, Ezio czy Edwarda, ale plasuje się tuż za nimi.

Far Cry 4

Kolejna duża ubiegłoroczna produkcja Ubisoftu. Po wakacjach na tropikalnej wyspie z Vaasem, gracze trafili do Kyratu rządzonego przez charyzmatycznego Pagan Mina. Pod wieloma względami produkcja nie ustępuje świetnej trójce - znowu jest co robić, a oprócz strzelania można też pojeździć na słoniu (a także powalczyć z tygrysem i inną fauną...). O ciekawych bohaterach - oprócz Pagan Mina - już nie wspomnę.

The Banner Saga

Mała, niezależna gra studia Stoic ufundowana przez internautów za pomocą Kickstartera. To produkcja w stylu visual novel połączona ze strategią turową - gracze kierują dwoma, niezależnymi od siebie grupami: obozem ludzi i varlów (rasą olbrzymów inspirowaną skandynawskimi wikingami). Charakteryzuje się klimatem (podkreślanym kolorową, ręcznie rysowaną oprawą graficzną) budzącym skojarzenia z książkową sagą "Pieśni lodu i ognia" George’a R. R. Martina - na każdym kroku na bohaterów czyha niebezpieczeństwo, a my nigdy nie jesteśmy pewni, co wydarzy się za chwilę.

W trakcie zabawy trzeba podejmować różnego rodzaju decyzje - każda, nawet najmniejsza może znacząco wpłynąć na przebieg dalszych wydarzeń. Przed premierą twórcy twierdzili, że bardzo często konsekwencje naszych wyborów będą nieoczekiwane i ujawniać się będą na późniejszym etapie rozgrywki - w przeciwieństwie do wielu innych produkcji, nie była to pusta obietnica i slogan reklamowy. Wielokrotnie żałowałem moich wcześniejszych działań - The Banner Saga jest też pierwszą od dawna grą, w której naprawdę przywiązywałem się do bohaterów i żałowałem ich straty (o co trudno nie było). Niedawno oficjalnie zapowiedziano kontynuację, która ma pojawić się w tym roku. Już czekam.

FIFA 15

Wielu zapewne powie, że tegoroczna FIFA przyniosła niewiele zmian w rozgrywce względem poprzedniej  części. Co jednak z tego, skoro piętnastka utrzymała dobrą passę i nadal jest najlepszą grą piłkarską dostępną na rynku? Poza tym nie ma sensu modyfikować czegoś, co dobrze się sprawdza - z tego założenia wyszli zapewne developerzy, którzy tym razem postanowili skupić się na prezentacji spotkań.

Animacje ustawiania piłki w rogu boiska przy wykonywaniu kornerów, lepsze zachowanie piłkarzy na murawie, a przede wszystkim kibice, którzy po raz pierwszy w historii produkcji piłkarskich nie są zbitą i rozpikselowaną masą. Ktoś powie, że są to drobiazgi - pewnie i tak, ale te drobiazgi znacząco wpływają na odbiór gry. Dodały one kolejną cegiełkę do większego realizmu wirtualnych spotkań. A nowości gameplayowe być może pojawią się w tym roku.

Dark Souls II

Kolejna odsłona serii dla masochistów. Dark Souls II wprowadza wiele zmian, które sprawiają, że po raz kolejny ma się ochotę na podjęcie walki ze złem. By zginąć kilkaset razy w trakcie rozgrywki. Wysoki poziom trudności, walki będące sporym wyzwaniem i podróż po mrocznym świecie fantasy. To produkcja dla tych, dla którzy uważają, że dzisiejsze gry są zbyt łatwe. Przy nowym dziele Japończyków ze studia From Software powinni się dobrze bawić.

Dreamfall Chapters

Nie jest to co prawda jeszcze kompletna produkcja, ale naszym zdaniem powinna znaleźć się w niniejszym zestawieniu. Mimo swoich wad, kontynuacja Najdłuższej podróży zasługuje na uwagę - po ośmiu latach od premiery Dreamfalla po raz kolejny możemy przenieść się do światów Stark i Arkadii.

Na razie dostępny jest tylko pierwszy epizod gry - niestety dzieje się w nim niewiele i tak na dobrą sprawę pełni on wyłącznie funkcję zawiązania akcji. Co nie znaczy, że nie spędza się przy nim miło czasu - wręcz przeciwnie. Wyznaczono już pewien kierunek, a końcówka pierwszego odcinka daje nadzieje, że w kolejnych będzie się działo.

This War of Mine

Nowa gra rodzimego studia 11bit, twórców serii Anomaly. Tym razem developerzy porzucili gatunek tower-defense tworząc grę o wojnie. Nie jest to jednak kolejnym shooterem w stylu Call of Duty, ale produkcją, w której gracze wcielają się w zwykłych cywili, którzy muszą przetrwać w wojennej zawierusze.

This War of Mine jest survivalem, w którym głównym zadaniem jest utrzymanie bohaterów przy życiu. Nie jest to oczywiście proste - trzeba zadbać o podstawowe środki niezbędne do przetrwania, w tym jedzenie, picie i leki. W grze nie ma konkretnego celu - od naszych umiejętności zależy, ile dni przeżyją kierowane przez nas postacie.
O samej produkcji było głośno, także w nadwiślańskich mediach głównego nurtu (choć nie zawsze przedstawiano ją w pozytywnym świetle...). To na pewno jeden z ciekawszych tytułów ubiegłego roku.

Lords of the Fallen

Inspirowana Dark Souls nowa gra Tomka Gopa stworzona przez duet - CI Games-Deck13. Produkcja czerpie garściami z produkcji From Software - jest więc wysoki poziom trudności, ciężkie walki oraz mroczny świat. Do tego dochodzi mało odkrywcza, ale ciekawie zaprezentowana fabuła. Jeśli ktoś po Dark Souls II ma jeszcze ochotę pograć w wymagające tytuły, powinien sięgnąć po Lords of the Fallen.

Zaginięcie Ethana Cartera

Kolejna polska produkcja - Zaginięcie Ethana Cartera to mała gra Adriana Chmielarza i jego nowego studia The Astronauts. Gracze wcielają się w detektywa, który musi odnaleźć tytułowego chłopca. Bohater nie jest przy tym zwykłym stróżem prawa, bo dysponuje umiejętnościami, których pozazdrościłby mu sam Sherlock Holmes - za pomocą mocy paranormalnych po zebraniu wszystkich potrzebnych dowodów potrafi odtworzyć sceny zbrodni.

Gra urzeka zapierającymi w dech krajobrazami i widokami - choć produkcja działa na silniku Unreal Engine 3, twórcom udało się osiągnąć wysoki poziom oprawy graficznej. W trakcie rozgrywki można też doświadczyć silnego uczucia immersji, potęgowanego faktem, że wydarzenia obserwowane są z perspektywy pierwszej osoby, a na ekranie nie ma elementów interfejsu. Do tego dochodzi pewna nieliniowość - gracz może w miarę swobodnie poruszać się po wirtualnym świecie, nietrudno też przegapić jakieś dodatkowe lokacje, notatki czy wskazówki.

Szkoda tylko, że Zaginięcie Ethana Cartera jest krótkie - starcza na zaledwie cztery godziny. Z drugiej strony - całą przygodę można zaliczyć w jeden wieczór. A gdyby gra byłaby dłuższa, to rozgrywka mogłaby zacząć nużyć.

Obcy: Izolacja

Pierwsza od dawna udana gra z ksenomorfem w roli głównej. Stworzona przez studio Creative Assembly produkcja pozwala graczom pobawić się w kotka i myszkę z Obcym na pokładzie statku Nostromo. A to oznacza sporo skradania, bo broni jak na lekarstwo. Uciekać zaś trzeba, bo kosmita jest bardzo groźny. W sekundę potrafi przerobić swoją ofiarę na kotlety mielone.

Akcja produkcji osadzona jest w 15 lat po wydarzeniach z pierwszej części filmu z Obcym. Gracze wcielają się w Amandę, córkę Ellen Ripley - dziewczyna zamierza odnaleźć czarną skrzynkę statku Nostromo. Ma nadzieję, że dzięki temu uda jej się odkryć prawdę o tym, co wydarzyło się kilkanaście lat wcześniej na okręcie. Warto, jeśli lubicie skradanki. Albo jesteście fanami przerośniętego kosmity.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Unity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy