Najlepsze gry na początek przygody z Nintendo Switch

Nintendo Switch /AFP

​Niedawno pisaliśmy o przydatnych akcesoriach, które usprawnią wasze użytkowanie Switcha. Dzisiaj przyszedł czas na danie główne.

Zacznę od napisania tego, że doświadczeni użytkownicy Nintendo Switcha nie dowiedzą się raczej tutaj niczego nowego. Widzę jednak, jak mój feed na Twitterze zapełnia się kolejnymi świeżymi posiadaczami konsoli, a na /r/NintendoSwitch regularnie pojawiają się komentarze od osób, które właśnie wróciły ze sklepu i szukają wskazówek.

Poradniki dla początkujących najprościej będzie więc zacząć od gier. Dzisiaj nie chodzi konkretnie o listę najlepszych tytułów dostępnych na tej platformie, tylko o kilka propozycji, które pozwolą wam doświadczyć różnych rzeczy i zdecydować, czego będziecie szukać w swoich kolejnych zakupach.

Reklama

The Legend of Zelda: Breath of the Wild

Na początek odhaczmy tę najbardziej oczywistą pozycję. Zelda jest dokładnie tak dobra, jak twierdzi większość użytkowników namawiających ludzi do zakupu Switcha. Najpiękniejszym aspektem tej gry jest fakt, jak mocno różnią się od siebie doświadczenia poszczególnych graczy. Jedni trzymają się mocno fabuły, pokonując główne zadania, inni, zafascynowani ideą shrine’ów, zaczynają bawić się w poszukiwanie nowych lokacji, a jeszcze kolejni zostają pochłonięci przez ogrom możliwości.

Zelda to RPG z pięknym światem, który sprawi, że będziecie zachwycać się najprostszymi rzeczami. Każda kolejna mechanika, zdobyta z przeciwnika broń czy odkryty fragmenty mapy coraz bardziej zaskakują. Powoli zaczynacie zdawać sobie sprawę, jak dużo jest do zrobienia, jak głęboki jest świat Breath of the Wild i nagle okaże się, że w grze przeznaczonej dla jednej osoby znikniecie na dłużej niż w przypadku wielu produkcji nastawionych na wieloosobowy tryb rozgrywki.

Super Mario Odyssey

Drugi tytuł, na który wiele użytkowników Nintendo Switch czekało przez długie miesiące. Pozornie kolorowa platformówka z prostymi mechanikami krok po kroku wprowadza graczy w ogrom stworzonego świata. W pewnym momencie Super Mario Odyssey zaczyna przypominać jeden, wielki park rozrywki. Kiedy wydaje ci się, że zrobiłeś już wszystko, nagle znajdujesz kolejne księżyce, które wymagają coraz więcej precyzji i pewności w opanowaniu umiejętności postaci.

Super Mario Odyssey jest moim zdaniem kwintesencją całego Nintendo. Ta gra doskonale pokazuje, jak z pozoru sympatyczna produkcja może przynieść dorosłym użytkownikom dziecięcą radość, a potem zamienić się w raj dla hardcore’owych graczy i pełną satysfakcji pogoń za znajdźkami.

Bayonetta 2

Po grze genialnej grze RPG oraz wybitnej platformówce przechodzimy do legendarnego hack n’ slasha, który po premierze na WiiU cztery lata temu, teraz pojawił się również na Nintendo Switchu.  Chociaż fabuła potrafi zaskakiwać i dostarczyć sporo rozrywki, a graficznie Bayonetta nie prezentuje się źle, to chodzi tutaj przede wszystkim o system walki. Hack n’ slash kojarzy się zazwyczaj ze spamowaniem kilku umiejętności i niszczeniem fal przeciwników. Ta gra wnosi gatunek gier akcji na inny poziom, gwarantując nie tylko wysoki poziom trudności, ale również mechaniki, które nie pozwolą wam używać losowych przycisków, licząc na pozytywny efekt. Absurdalna fabuła, rewelacyjny system walki i niekończąca się akcja.

Osobom, które nie mają żadnego doświadczenia z tą serią na poprzednich konsolach Nintendo, polecam pudełkową wersję gry. Dostajecie tytułową grę na standardowej karcie oraz kod, który po wpisaniu do eShopu pozwala wam ściągnąć również pierwszą część. Oba tytuły można również kupić oddzielnie, w sklepie Nintendo.

Splatoon 2

Przechodzimy do doświadczenia wieloosobowego. EShop jest pełny świetnych, cyfrowych gier, sklepy stacjonarne są pełne pudełkowych produkcji gwarantujących mnóstwo rozrywki, ale zawsze warto wspomnieć również o grach online, które każdego dnia pochłaniają kolejne godziny z dni graczy nastawionych na rywalizację. Granie po sieci na Switchu różni się nieco od tego, do czego przyzwyczaiła nas konkurencja. Urozmaicanie przygód w Zeldzie czy Mario pojedynkami w grach online jest ciekawą alternatywą, żeby poznać wszystkie aspekty nowej konsoli.

Splatoon 2 to kolorowy FPS, gdzie bronie strzelają farbą. W większości trybów chodzi o to, żeby zamalować jak największą część mapy, utrzymać kontrolę nad przemalowanymi miejscami i jednocześnie eliminować przeciwników celnymi strzałami. Różnorodność broni sprawia mnóstwo przyjemności, a świeży gameplay stanowi świetną odskocznię od standardowych multiplayerów. Chociaż Splatoon ma swoje elementy przeznaczone dla jednej osoby, które pozwalają odblokować więcej zawartości, ostatecznie chodzi przede wszystkim o rywalizację z innymi graczami.

Jeżeli nie podoba wam się idea FPS, na Switchu czeka jeszcze kilka tytułów online, które mogą trafić w wasze gusta.

Tomasz Alicki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo Switch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy