Nadlatuje remake Red Baron

Gracze starszej daty powinni pamiętać Red Baron - to wydana w 1990 roku przez Sierrę produkcja studia Dynamix, w której zasiadaliśmy za sterami samolotów z okresu I wojny światowej.

Twórcy gry postanowili ponownie zebrać się pod jednym szyldem i stworzyć jej remake. O pomoc proszą jednak graczy. Podobnie jak oryginał, nowy Red Baron odda nam to dyspozycji maszyny latające z czasów I Wojny Światowej. Pojawią się trzy typy samolotów - myśliwce, myśliwce przechwytujące oraz stworzone z myślą o walce z celami naziemnymi - należące do Francuzów, Brytyjczyków i Niemców.

Zachowanie każdego samolotu ma zostać wiernie odwzorowanie, podobnie jak i historycznych pilotów kierowanych przez AI. Na przykład słynny Manfred von Richthofen - tytułowy Red Baron - mówił o sobie, że jest myśliwym, co oznacza, że w grze również nie będzie angażował się w bezpośrednie starcia powietrzne.

Reklama

W produkcji pojawi się składająca z 30 misji kampania dla pojedynczego gracza osadzona w latach 1915-1918, ale zadania mają być generowane losowo, dzięki czemu gracz będzie mógł sam rozwijać swoją karierę, a każde podejście będzie różnić się od poprzednich.

Niektóre wydarzenia mogą być konsekwencją wcześniejszych działań - jeśli na przykład w trakcie wykonywania pewnego questa zestrzelimy dwóch pilotów, całkiem możliwe, że w późniejszej fazie zabawy ich dowódca rzuci nam wyzwanie chcąc dokonać zemsty. Wraz z sukcesami pojawią się medale, awanse oraz nagłówki w gazetach. Nie zabraknie też opcji indywidualizacji maszyn.

Oprócz singla developerzy planują też multi. Specjalnie dla trybu sieciowego twórcy opracowują stałą, globalną mapę świata, zaś zabawa podzielona zostanie na dwa tryby - standardowych walk powietrznych... oraz MOBA. Ten drugi rozgrywać się będzie (przynajmniej na razie) tylko na jednej mapie.

Produkcja powstaje w Mad Otter Games - studiu założonym przez Damona Slye’a, jednego z głównych twórców oryginalnego Red Barona. Remake powinien pojawić się w listopadzie przyszłego roku. Na realizację projektu developerzy potrzebują 250 tysięcy dolarów, a w chwili pisania newsa zgromadzili nieco ponad 8 tysięcy dolarów. Dorzucić się możecie TUTAJ, a poniżej znajdziecie filmik promujący grę:

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Kickstarter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy