Nadchodzi mrok… Diablo IV oficjalnie zapowiedziane

Diablo IV /materiały prasowe

​Po wielu latach wyczekiwania i spekulacji w końcu możemy odetchnąć z ulgą - prace nad kontynuacją serii trwają od pewnego czasu i deweloper w końcu zdecydował się podzielić z nami kilkoma materiałami.

Co prawda zapowiedzi Diablo IV spodziewaliśmy się już podczas ubiegłorocznego BlizzCon, ale impreza przyniosła jedynie duże rozczarowanie, a mianowicie ujawnienie mobilnego Diablo Immortal. Oczywiście nikt nie twierdził wtedy, że będzie to zła gra, ale fala goryczy się przelała i na Blizzard spadła ogromna fala krytyki.

Nic więc dziwnego, że przed tegoroczną edycją sytuacja zrobiła się mocno napięta - na szczęście kilka dni temu w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze przecieki, które utwierdziły nas w przekonaniu, że tym razem studio nie popełni tego samego błędu i dostaniemy dokładnie to, czego chcieliśmy.

Reklama

Tyle że, czy na pewno takiego właśnie Diablo IV chcieliśmy? Z ujawnionych przez Blizzard materiałów wynika, że gra pod wieloma względami przypominać będzie poprzednie odsłony (a raczej pierwsze dwie), co traktować można jednocześnie jako wadę i zaletę. Z jednej strony dostaniemy bowiem zdecydowanie mroczniejszą odsłonę, a przynajmniej w zakresie projektu poziomów, pełną krwi, nawiązującą do korzeni serii i inspirowaną średniowiecznymi malunkami.

Z drugiej jednak... materiały z rozgrywki pokazują, że w tym zakresie nie zmieni się zbyt wiele - oczywiście pewne ograniczenia stanowi tu gatunek hack’n’slash, ale od dzisiejszych gier wymagamy chyba nieco więcej niż tylko zmiany skórki.

Nie oznacza to oczywiście, że Diablo IV będzie złą grą, bo na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć o nim coś więcej -  poza tym, gra ma od lat tak wiernych fanów, że ci z pewnością nie będą zastanawiać się nawet chwili przed jej zakupem. Szczególnie że kilka nowych elementów zapowiada się bardzo ciekawie, wystarczy tylko wspomnieć, że przygotowany na okoliczność ujawnienia gry zwiastun zdradził nam, że tym razem zło przybierze postać... kobiety, a konkretniej demonicznej Lilith! Reżyser gry potwierdził też, że świat gry będzie wspólny dla wszystkich graczy, więc podczas wędrówki i walki z potworami będziemy mogli ich spotkać. Jak więc łatwo się domyślić, Diablo IV doczeka się też kilku elementów MOBA, jak specjalne wydarzenia czy raidy.

Zwiastuny pozwoliły nam również przyjrzeć się projektom i umiejętnościom części bohaterów, w tym maga, druida i barbarzyńcy, którzy zapowiadają się naprawdę świetnie. Postaci doczekały się poważnych zmian w zakresie wizerunku (wciąż są nieco stereotypowe, ale za to zdecydowanie bardziej stylowe) oraz umiejętności bojowych, które powinny świetnie się uzupełniać, kiedy zdecydujemy się na walkę u boku innych graczy. Diablo IV zadebiutuje na PC, PlayStation 4 i Xbox One, ale Blizzard zapowiedział już, że nie powinniśmy się spodziewać szybkiej premiery, więc do tego czasu zmienimy już pewnie generację konsol.

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Diablo 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy