Mężczyzna chce spędzić tydzień w wirtualnej rzeczywistości

​Niejaki Jak Wilmot planuje sprawdzić, jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości. Dlatego też założyciel portalu Disrupt VR planuje spędzić cały tydzień z goglami wirtualnej rzeczywistości na głowie, nie zdejmując ich nawet na chwilę, a więc nawet w nocy czy pod prysznicem.

Obecnie śmiałek wytrzymał już sporo ponad 24 godziny i - jak opisuje na Twitterze - jak na razie radzi sobie całkiem dobrze: nie oszalał i nie scalił się z maszyną, jak obawiali się niektórzy obserwatorzy. Wilmot może zdjąć headset jedynie na 30 sekund, by zmienić model urządzenia na głowie.

Eksperyment trwa w mieszkaniu mężczyzny, więc ten musi normalnie egzystować, pomimo dodatkowego ciężaru na czole. Trzeba więc ugotować sobie jedzenie, wziąć prysznic (w specjalnej, wodoodpornej konstrukcji z folii i styropianu na głowie) oraz zasnąć z wyświetlaczem prze oczami.

Reklama

Całość transmitowana jest na żywo, choćby w serwisach Twitch oraz YouTube. W chwili pisania wiadomości Wilmot śpi, co - jak opisał poprzedniej nocy - ma w VR interesujące efekty uboczne.

Śmiałkowi wydanie pomaga fakt, że ten może korzystać z przeróżnych dostępnych na rynku urządzeń VR. Nie musi więc ograniczać się do ciężkich i okablowanych HTC Vive czy Oculus Rift i może skorzystać z dużo bardziej mobilnych i przyjaznych w użytkowaniu zestawów mobilnych.

Wszystko to ma na celu, czy można wytrzymać tydzień w rzeczywistości wirtualnej. Sam Wilmot spodziewa się, że już w okolicach 2038 roku zestawy VR zastąpią smartfony, co wydaje się być raczej mało prawdopodobne, jeśli nie dojdzie do znacznego rozwoju i miniaturyzacji technologii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wirtualna rzeczywistość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy