Kod źródłowy Watch Dogs: Legion trafił do internetu

​Hakerzy, którzy w październiku włamali się na serwery Ubisoftu i wykradli ważne dane, udostępnili w sieci ważący około 560 GB kod źródłowy Watch Dogs: Legion i jest to dla twórców gry dość spory problem.

W ubiegłym miesiącu Ubisoft stał się celem ataku grupy Egregor, która wykradła z serwerów ważne dla francuskiego wydawcy dane, w tym kod źródłowy Watch Dogs: Legion. Hakerzy zagrozili, że w sytuacji, gdy firma nie nawiąże kontaktu i nie spełni przedstawionych żądań, wrażliwe informacje trafią do internetu. Najwyraźniej Francuzi nie chcieli podjąć negocjacji, bowiem wspomniany kod najnowszej części Watch Dogsa został upubliczniony przez hakerów. Pliki ważą około 560 GB i jest to bardzo ciężka sytuacja dla deweloperów, ponieważ crackerzy mogą teraz bez problemu opracować cracka do gry, a modderzy włączyć opcję tworzenia modyfikacji.

Reklama

Oczywiście plików udostępnionych przez przestępców nie należy pobierać, nawet jeżeli ktoś natknie się na nie przypadkowo. Warto wspomnieć, że ofiarą grupy Egregor padł nie tylko Ubisoft, ale również Crytek. W drugim przypadku hakerzy nie tylko wykradli ważne informacje o projektach, lecz przy okazji zablokowali komputery pracowników studia, domagając się zapłaty za ich odblokowanie.

Jeżeli chodzi o twórców Crysisa, to za sprawą przeprowadzonej akcji dowiedzieliśmy się np. tego, że ekipa ma pracować nad battle royale rozgrywającym się w uniwersum Crysisa. Oprócz tego w planach są też Crysis Next, Crysis VR, Ryse, Robinson: The Journey 2 oraz mobilna wersja Hunt: Showdown. Mimo wszystko należy pamiętać, że wspomniane projekty mogły finalnie trafić do kosza i nie ma gwarancji, że kiedykolwiek powstaną.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Watch Dogs Legion
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy