Kaz Hirai zarobił 153 miliony jenów w ciągu roku

Nowemu prezesowi Sony tylko w ciągu pierwszego roku pracy na tym stanowisku udało się stanąć na wysokości zadania i wpłynąć pozytywnie na rentowność japońskiego koncernu. To jednak nie koniec pracy, bowiem za rogiem już czyhają kolejne wyzwania.

Kaz Hirai za pierwszy rok rządów korporacją Sony zainkasuje 153 mln jenów (1,6 mln dolarów). To dosyć spory, bo prawie dwukrotny wzrost w porównaniu do tego, co udało mu się zarobić piastując poprzednie stanowisko, jakim było szefowanie dywizji Sony Computer Entertainment International.

Pewnie wielu z was w tym momencie złapie się za głowę, czytając o takich sumach pieniędzy, ale prawda jest taka, że tak pięknie to one wyglądają wyłącznie na papierze. To był bardzo trudny i burzliwy okres dla firmy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Dowodząc tak dużą korporacją Hirai musiał podjąć wiele ciężkich decyzji, aby uratować swoją spółkę przed kolejnymi stratami.

Reklama

Zaliczyć do nich można m.in. zwolnienie ponad 10 tysięcy pracowników, sprzedaż dwóch dużych nieruchomości, rezygnacja z niektórych segmentów rynku oraz połączenie kilku oddziałów. Możecie sobie tylko wyobrazić, ile analiz, nerwów, ale także odwagi kosztuje podjęcie wyżej wymienionych kroków. Na szczęście dla Kaza Hirai'ego wszystkie nowe zarządzenia pozwoliły firmie Sony po raz pierwszy od pięciu lat zakończyć rok na plusie z wynikiem na poziomie 43 miliardów jenów.

Z jednej strony Kaz Hirai zdołał wyprowadzić na prostą i uzyskać satysfakcjonujące wyniki m.in. w segmencie filmowym. Z drugiej jednak nie udało mu się powstrzymać pogłębiających się strat w branży elektroniki użytkowej, która obejmuje także produkty marki PlayStation.

Warto także nadmienić, że Hirai był jednym z 40 top menedżerów w Sony, którzy w związku z niekorzystnymi okolicznościami gospodarczymi, w tym wymienianą wyżej stagnacją w sektorze elektroniki, zrezygnowali ze swoich rocznych premii. Co do głównych założeń na przyszłość, to Hirai planuje przede wszystkim dalszą reaktywację przedsiębiorstwa. W tym celu pomóc mają mu cięcia kosztów przeznaczanych na biznes telewizyjny, przy jednoczesnym zwiększeniu koncentracji na fotografii cyfrowej, rynku mobilnym i grach.

Pomimo wielu problemów japońskiemu koncernowi udało się przygotować solidną prezentację swojego najnowszego sprzętu do gier, konsoli PlayStation 4. Obrana przez Sony strategia związana z polityką używanych gier natychmiast przysporzyła firmie wielu nowych fanów, co można było zaobserwować chociażby po rekordowo dużych przedpremierowych zamówień na japońską platformę w sieci Amazon.

Hirai zakłada, że w nadchodzących latach ich system zdecydowanie pokona konkurencję i wygeneruje spore zyski dla firmy. Jak będzie w rzeczywistości? Czas pokaże. Mimo wszystko, trzymamy kciuki i życzymy dalszych sukcesów. A wam jak podoba się Sony pod rządami Kaza Hirai'ego? Zauważyliście jakąś różnicę?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | PlayStation 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy