Japoński producent chwali Ghost of Tsushima

​Toshihiro Nagoshi to jeden z bardziej zasłużonych twórców gier wideo z Japonii, zajmując się w firmie Sega popularną serią Yakuza. Deweloper w niedawnym wywiadzie pochwalił Ghost of Tsushima i przyznał, że produkcja wiernie oddała historię i kulturę Japonii, mimo że powstała na Zachodzie.

"Szczerze mówiąc, pobili nas, Japończyków. Przegrywamy. Ta gra powinna powstać w Japonii" - śmiał się Nagoshi podczas niedawnej transmisji przeprowadzonej przez Segę. Mężczyzna dodał, że twórcy musieli z całą pewnością poświęcić mnóstwo czasu na badanie materiałów źródłowych z epoki.

Nie brakuje oczywiście błędów, które fani szybko wytknęli: technologia warzenia sake w XIII wieku wyglądała inaczej niż w grze, a także niektóre rośliny kwitną w innym czasie, niż przedstawili to deweloperzy ze Stanów Zjednoczonych. Są to jednak - jak widać - drobnostki na tle całokształtu.

Reklama

"Tryb Kurosawy nie tylko zmienia paletę barw, ale ma także bardziej techniczny aspekty, zmniejszając liczbę klatek na sekundę, by odwzorować stare filmy" - dodaje Nagoshi, mając na myśli specjalny tryb w grze, który ma za zadnie odwzorować właśnie klasyczne produkcji reżysera Akiry Kurosawy.

Pracownik Segi chwalił także inne elementy, jak prowadzący gracza wiatr czy też przerywniki filmowe. Jak przyznał, niektóre z detali - jak spojrzenia czy ruch oczu - jego własna firma traktuje jako zbyt czasochłonne, by przejmować się nimi we własnych tytułach. Pochwalił też wygląd bohatera, Jina.

"Jin nie jest specjalnie przystojny, co nie? W typowej japońskiej firmie, gdyby pokazali grafikę koncepcyjną takiej postaci, moim zdaniem nie zostałaby ona zatwierdzona" - wyjaśnia Nagoshi. Jego zdaniem dział marketingu pokazałby statystyki, według których byłoby to błędne posunięcie.

"Wszystkie te wysiłki i pieniądze wydane na kolesie w średnim wieku" - żartuje doświadczony producent. "Chylę czoła przed wieloma elementami, jak umieszczenia akcji w tym okresie... Mógłbym wymieniać dalej. To po prostu bardzo dobrze wykonana robota" - podsumowuje twórca Yakuzy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ghost of Tsushima
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy