Jak radzą sobie nowe tytuły na Steamie?

​Valve opublikowało ciekawe podsumowanie perspektyw dla twórców publikujących swoje produkcje na Steamie. Jak zapewnia firma, w minionych latach miał miejsce ciągły przyrost liczby gier osiągających sukces na platformie, a perspektywa zarobku jest coraz lepsza (choć nie dla wszystkich).

Przed 2012 rokiem gry wydawane na Steamie były wybierane ręcznie przez pracowników z Valve. W 2012 r. rozpoczęto program Steam Greenlight, który pozwalał graczom na głosowanie na gry, które miałyby być wydane. Akceptowano te, na które w danym miesiącu oddano najwięcej głosów.

Następnie we wrześniu 2013 roku możliwości wydawania gier wzrosły, wraz z wprowadzeniem kilku nowych narzędzi wewnętrznych i każdego następnego miesiąca akceptowano już partie po przynajmniej sto gier. Planowano jednak jeszcze większe zwiększenie akceptowanych produkcji.

Reklama

Właśnie dlatego w czerwcu 2017 roku uruchomiono Steam Direct, z zamysłem usprawnienia procesu wydawania gier na Steam oraz uczynienia go bardziej transparentnym i dostępnym. Nie były już potrzebne głosowania i kontrole, a tylko skromna wpłata - i już mogliśmy wydawać grę na Steamie.

Im więcej gier, tym trudniej jednak znaleźć te udane, a coraz więcej znika gdzieś w czeluściach Steama. Czy więc Steam Direct był udanym pomysłem? Valve zapewnia, że tak, ponieważ rośnie liczba gier, które zarobiły ponad 10 tys. dolarów amerykańskich w pierwsze 2 tygodnie po premierze.

Liczba gier spełniająca to kryterium sukcesu rosła dosyć stabilnie w czasie - zauważono 18-procentowy wzrost w 2019 w stosunku do 2018 roku. Ten wzrost nie był spowodowany tylko dużą liczbą gier na platformie - proporcje gier osiągających sukces zwiększyły się o 11 proc. w 2019 r.

Co więcej, w badaniach okazało się, że mediana zarobków przez pierwsze 2 tygodnie sprzedaży w 2019 roku wzrosła o 24 procent w porównaniu z rokiem 2018. Gry powyżej 35 percentyla zarobiły więcej pieniędzy w 2019 niż w 2018 roku, a tytuły poniżej 35 percentyla zarobiły mniej.

To jednak tylko część statystyk. Na Steamie dziesiątki gier pojawia się każdego dnia, a wiele z nich prezentuje absolutnie katastrofalną jakość lub słaby żart. Dość powiedzieć, że z danych Valve wynika, że 80 procent gier nie zarabia nawet 5 tysięcy dolarów. Nadal trzeba się starać - to chyba dobrze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama