Halo: Infinite - problem z funkcją Quick Resume

​A to ciekawa sprawa. Flagowa gra Xboxa ma problem z flagową funkcją tej konsoli. Twórcy przestrzegają przed korzystaniem z Quick Resume. Może to prowadzić do utraty niektórych postępów w kampanii.

Halo Infinite jest od 8 grudnia dostępne w pełnej wersji, a gracze mogą wejść w buty Master Chiefa. 343 Industries ostrzega jednak przed używaniem opcji Quick Resume, gdy gracie w Halo Infinite. Niektórzy gracze zgłaszają błąd związany z utratą postępów w kampanii.

Kampania najnowszej części Halo nie skupia się tylko na przedstawieniu historii. Otwarty charakter świata zachęca do eksploracji, a porozrzucane tu i ówdzie znajdźki zmuszają do porzucania zadania głównego i ulepszania dostępnego ekwipunku.
Błąd Quick Resume dotyczy głównie skrzynek zawierających dodatki kosmetyczne do trybu multiplayer.

Reklama

Część przedmiotów zwyczajnie zniknie z waszego ekwipunku i trzeba będzie jeszcze raz wybrać się na ich poszukiwanie. Szybkie wznawianie to cecha charakterystyczna konsol nowej generacji Xbox Series X/S, która umożliwia graczowi zawieszenie wielu tytułów i natychmiastowy powrót do nich, bez konieczności ponownego pełnego uruchamiania gry. Co ważne, funkcja ta nie jest wewnętrznie kompatybilna z każdym tytułem, co oznacza, że ​Xbox musi indywidualnie dodawać szybkie wznawianie do tytułów.

Halo! Mamy problem

Studio, ustami Briana Jarrarda obiecuje poprawkę, która zadziała wstecznie - wszystko, co do tej pory zdobyliście, zostanie automatycznie dodane z powrotem do waszego ekwipunku. Na razie jedyną możliwością, by uchronić się przed tym błędem, jest wyłączanie gry po każdej sesji.

Wyłączanie gier nie jest najbardziej intuicyjną funkcją nowych konsol. Aby to zrobić, należy przejść na ekran "Home", najechać na tytuł, który chcemy zamknąć, nacisnąć na kontrolerze przycisk oznaczony trzema kreskami i wybrać odpowiednią opcję. Sprawa byłaby nawet zabawna, gdyby nie fakt, że dotyczy dwóch flagowych dla Xboxa spraw.

Samo rozwiązanie problemu też nie powinno nastręczać zbyt dużo kłopotu. Jasne, do dobrego łatwo się przyzwyczaić, ale parę dodatkowych kliknięć i ciut więcej czekania, by zagrać, jeszcze nikomu nie zaszkodziły.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy