Halo Infinite - problem desynca nadal nie rozwiązany. Dlaczego?

Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Halo Infinite po początkowym sukcesie spadło do głębokich czeluści Steama i nie uratował go nawet nowy sezon, jeden z powodów doskonale zobrazował ostatnio na Reddicie członek 343 Industries.

Halo Infinite cierpi na wiele różnych problemów. Dużo mówiło się przede wszystkim o zawartości i trybach z poprzednich odsłon, których w najnowszej części nie ma w ogóle. Weterani narzekali również czasami na balans bron i na stagnację. Ponadto, niemalże od premiery sporo krytyki kierowano w stronę technicznego aspektu gry.

W powyższym poście sprzed siedmiu miesięcy możecie zobaczyć jeden z głównych technicznych problemów Halo Infinite - desync. Kiedy nie widzicie animacji ataku melee, ale i tak dostajecie obrażenia albo sami zadajecie cios, który nie rejestruje żadnych obrażeń w przeciwnika, zazwyczaj jest to wina desyncu. W grze z tak silnym melee oraz bardzo częstymi trade killami problemy typu desync znacząco wpływają na przyjemność czerpaną z rozgrywki.

Reklama

Jak słusznie zauważył w nowym poście jeden z użytkowników subreddita Halo, problem ten dalej istnieje w grze i wiele się w tej kwestii nie zmieniło od premiery. Tym razem temat zaadresował jeden z deweloperów 343 Industries.

Użytkownik 343_Taxi podziękował za post gracza, stwierdził, że Reddit nie jest najlepszym miejscem na wdawanie się w szczegóły dotyczące tego typu problemów i zaoferował społeczności wersję skróconą. Deweloperzy odpowiedzialni za problemy pokroju desyncu zostali oddelegowani do innej pracy i mają niedługo wrócić do swoich wcześniejszych obowiązków. Temat desynu ma jednak wysoki priorytet w studiu. Niestety najwyraźniej nie na tyle wysoki, żeby ktoś zaadresował go wcześniej niż siedem miesięcy po pierwszym feedbacku graczy.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 343 Industries | Halo Infinite
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy