Gracze Lord of the Rings Online uczcili pamięć Iana Holma

​W piątek zmarł brytyjski aktor Ian Holm. Miał 88 lat. Mężczyzna znany jest najlepiej zapewne z roli Bilbo Bagginsa w produkcjach z serii "Władca Pierścieni" oraz "Hobbit", więc także gracze związani z tym cyklem Tolkiena postanowili oddać hołd zasłużonej osobie, choćby w Lord of the Rings Online.

Ta sieciowa produkcja z 2007 roku nie cieszy się dziś zbyt dużym zainteresowaniem, lecz nadal gromadzi wierną społeczność. Dostępna jest za darmo, co na pewno korzystnie wpływa na zainteresowanie - a także korzystnie wpłynęło na frekwencję na specjalnej uroczystości dla Holma.

Akcja zorganizowana w serwisie społecznościowym Reddit odbyła się na serwerze Evernight, gromadząc około trzystu osób w karczmie Hall of Fire w dolinie Rivendell. Właśnie tutaj znaleźć można w grze właśnie Bilbo Bagginsa - jako postać niezależną - więc wybór nie mógł być inny.

Reklama

"W tle cały czas leciała ścieżka dźwiękowa z piosenką Misty Mountains. Kocham tę społeczność: trzysta osób zebrało się w Rivendell dosłownie w kilka chwil. Spoczywaj w pokoju, Ian" - opisuje w serwisie społecznościowym niejaki "Ch_Mell", jeden z uczestników nietypowego spotkania.

"Zebraliśmy się przed Bag End i - ku rozczarowaniu Lobelii - odpaliliśmy fajerwerki. Była muzyka oraz wspominki i wszyscy życzyliśmy Ianowi jak najlepiej w dalszej podróży" - dodaje "RoadrageWorker". Podobne sceny można było zauważyć na innych serwerach produkcji, złożone w poniższy materiał.

Ian Holm w czasie długiej kariery wcielił się oczywiście w mnóstwo innych postaci. Zaczynał na scenach teatralnych, a szerszą popularność wśród widzów kinowych zdobył za sprawą filmu "Obcy - ósmy pasażer Nostromo" z 1979 roku, gdzie odgrywał Asha, morderczego droida i tajnego agenta.

Później Brytyjczyk wcielał się między innymi w Ojca Vito Corneliusa w "Piątym elemencie", podkładał też głos w "Ratatuj" (jako Szponder). Jego ostatnia rola to "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" z 2014 roku. Holm był żonaty cztery razy i doczekał się piątki dzieci. Cierpiał na raka prostaty i chorobę Parkinsona.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy