Gracze i internauci walczą z koronawirusem. Folding@home z niesamowitą mocą obliczeniową

Projekt Folding@home może przyczynić się lepszego zrozumienia budowy wirusa /123RF/PICSEL

​Wygląda na to, że internauci masowo odpowiedzieli na apel o połączenie sił i udostępnienie naukowcom mocy obliczeniowej swoich komputerów.

Dwa tygodnie temu naukowcy Uniwersytetu Stanforda przedstawili wszystkim swój sposób na szukanie lekarstwa na choroby wywoływane przez koronawirusa, a mianowicie crowdsourcingowy projekt Folding@home.

Ten zakładał udostępnienie przez osoby prywatne podłączone do sieci mocy obliczeniowej swoich komputerów, żeby badacze mogli z ich pomocą wykonywać złożone obliczenia, które w innych warunkach nie mogłyby zostać wykonane.

Folding@home (FAH) wykorzystuje ją konkretnie w celu symulowania złożonego procesu fałdowania białka, który może pomóc znaleźć lekarstwo na Covid-19, które sieje właśnie spustoszenie na całym świecie, a także wiele innych chorób, w tym nowotwory, SARS czy Alzheimera.

Reklama

Dla większości z nas proces ten to po prostu czarna magia, ale jedno jest pewne - niezbędne symulacje i obliczenia wymagają mocy obliczeniowej, która bez udziału ochotników była poza zasięgiem naukowców.

Na szczęście internautów nie trzeba było długo namawiać, w czym pomogły zapewne także tłumaczenia, że instalacja potrzebnego oprogramowania nie odbije się na wydajności sprzętów (co mogło spędzać sen z powiek szczególnie graczy), bo zasoby są udostępniane, kiedy użytkownicy nie korzystają ze swoich PC. Apel spotkał się z ciepłym przyjęciem i ogromnym zainteresowaniem i na ten moment w akcji bierze już udział 400 tysięcy osób!

Jesteście ciekawi, na jaką wspólną moc obliczeniową to pozwala? Lepiej usiądźcie, bo mamy do czynienia z wartościami ponad miarę współczesnych superkomputerów - Folding@home poinformowało, że dzięki ochotnikom dysponuje już mocą obliczeniową na poziomie 470 petaFLOPsów, czyli ponad dwa razy większą niż najpotężniejszy na świecie superkomputer Summit, warty jakieś 200 milionów dolarów, bo ten ma "zaledwie" 200 petaFLOPsów.

Mówiąc krótko, to ogromny sukces i miejmy nadzieję, że pozwoli on naukowcom na szybkie rozwiązanie naszego obecnego problemu. Szczególnie że ci dostali też wsparcie z innych źródeł, na przykład producentów sprzętu komputerowego, którzy wyposażyli ich w nowoczesne jednostki klasy premium - sam tylko Gigabyte przekazał Folding@home 10 sztuk swoich high-endowych rozwiązań, aby jeszcze ułatwić im pracę. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać na dobre wieści!

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy