Fani Ghost of Tsushima pomagają odbudować prawdziwą Cuszimę

​Akcja gry Ghost of Tsushima toczy się na autentycznej, japońskiej wyspie, znanej w Polsce pod nazwą Cuszima. Ta we wrześniu ubiegłego roku miała pecha znaleźć się na drodze potężnego tajfunu, w wyniku którego zniszczono między innymi kapliczkę Watatsumi, z charakterystyczną bramą włącznie.

Brama torii to symboliczna budowa o kształcie znanym z milionów zdjęć i filmów.  Prowadzi rzekomo do świętego obszaru chramów i miejsc świętych shintō. Jedna taka konstrukcja z Japonii poważnie ucierpiała w wyniku tajfunu, rozpadając się na kawałki i lądując w wodzie. Trzeba więc było pomóc.

Włodarze kapliczki rozpoczęli w listopadzie społecznościową zbiórkę pieniędzy, by pozyskać środki na naprawy. Gracze bardzo szybko zostali poinformowani o tym fakcie i - jak można się domyślać - zabrali się do pomagania. Dzięki temu zebrano aż... 540 procent zakładanej sumy pieniędzy.

Reklama

Łącznie ponad 2 tys. osób wpłaciły niecałe 200 tysięcy dolarów, lub 27 mln jenów. Wpłacali oczywiście nie tylko fani gier, ale tych z całą pewnością nie zabrakło.

Remont ma rozpocząć się w kwietniu i zakończyć do sierpnia obecnego roku. W planach jest postawienie obok kamiennego monument i wygrawerowanie na nim imion wszystkich wspierających, którzy wpłacili ponad 10 tys. jenów (ok. 100 dolarów).  Wszystko kończy się więc bardzo dobrze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ghost of Tsushima
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy