Fan Pokemon wypalił ekran swojego iPhone’a

​Jak długo trzeba grać w jedną grę, by wypalić elementy intefejsu na ekranie iPhone’a? Wystarczająco długo. Dowiódł tego jeden z fanów Pokemon Go, który po niezliczonych godzinach rozgrywki w końcu wypalił ikonę pokeball na swoim ekranie.

Pamiętacie jeszcze szał na Pokemon Go, który miał miejsce w 2016 roku? Świat oszalał, by po kilku miesiącach zapomnieć. Jeden z fanów jednak nie zapomniał i wygląda na to, że przez 6 lat nie robił nic innego, tylko grał AR-owe pokemony. Gra do tej pory została pobrana 632 miliony razy i przyniosła 5 miliardów dolarów dochodu.

Warto nadmienić, że Niantic stale wydaje nowe aktualizacje i wydarzenia do Pokemon Go, a gra nadal ma spory krąg fanów, którzy regularnie logują się do aplikacji, łapią i trenują swoje Pokemony.

Obecnie do zebrania jest około 700 stworków (w 2016 było ich "raptem" 150). Jeden z fanów - lightguard23 - podzielił się na Reddicie zdjęciem, przedstawiającym wypalony ekran iPhone’a, na którym wyraźny ślad pozostawiły elementy interfejsu Pokemon Go. Jak długo trzeba grać, by dokonać czegoś podobnego? Niezliczoną liczbę godzin. OP ironicznie pyta w swoim poście o to, czy gra za dużo.

Reklama

O jednego Pokemona za dużo

Pod postem pojawiła się oczywiście fala komentarzy od innych graczy Pokemon Go. Ktoś nawet napisał "Dowiedz się, co sprawia ci radość i pozwól, żeby cię to zabiło". Generalnie oddźwięk społeczności jest bardzo pozytywny. Zabawne jest to, że autor zdjęcie wstawił czarne paski zasłaniające twarz swoich trenerów.

Sam fakt wypalenia ekranu jest dość zaskakujący. Trudno powiedzieć, jak długo wyświetlane musiało być okienko z grą. Podobnego doświadczenia dokonał niedawno użytkownik Switcha OLED. Aby wypalić ekran na przenośnej konsoli, należało wyświetlać jeden ekran gry przez 3 000 godzin. Jak widać, dla prawdziwych fanów nie ma rzeczy niemożliwych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pokemon go | iPhone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy