EA pracuje nad rozwojem sztucznej inteligencji

Deweloperzy z Kanady postanowili poczynić kolejny krok w rozwoju sztucznej inteligencji i testują projekt samouczących się botów.

Inspirując się głośnym przedsięwzięciem Googla o nazwie Deepmind AI, Electronic Arts stworzyło 30 "agentów", których zadaniem było obejrzenie rozgrywki prawdziwych graczy w Battlefield 1, a następnie samodzielne odtworzenie konkretnych zachowań z pola walki. Po 6 dniach nauki "mądre" boty ruszyły w bój. Jak im poszło?

Jeżeli ktoś spodziewał się niesamowitego skilla i aktywności dorównującej prawdziwym graczom, to jego zapał zostanie ostudzony. Momentami faktycznie zdarzało się, że boty wykonywały akcje, o które można byłoby posądzić człowieka, ale jak stwierdził sam dyrektor techniczny projektu - Magnus Nordin - "jeżeli agent (bot) dostrzeże gracza, będzie działał, ale jeżeli nic nie zauważy, może zacząć kręcić się w miejscu, szukając czegoś do zrobienia". Głównym zarzutem wobec obecnego poziomu umiejętności botów jest brak strategicznego myślenia i planowania z wyprzedzeniem.

Reklama

Celem projektu było przede wszystkim przetestowanie botów, pod kątem analizy potrzebnej programistom pracującym nad udoskonaleniem systemu. Nordin uważa, że prędzej czy później samoucząca się sztuczna inteligencja rozpowszechni się w grach wideo, a jej poziom umiejętności będzie dorównywał temu prezentowanemu przez profesjonalnych graczy. Będzie to kolejny kamień milowy w branży gier komputerowych, ale czy nie ucierpi na tym branża gier?

Poniżej można zobaczyć krótki film prezentujący wspomniany eksperyment:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy