EA chwali swoje "etyczne" lootboxy: "to mechanika niespodzianki"

​Przedstawiciele firm Electronic Arts oraz Epic Games pojawili się w środę przed brytyjską komisją do spraw cyfrowych, kultury, mediów i sportu. Tematem rozmów były między innymi coraz popularniejsze skrzynie z losową zawartością. Jak można się domyślać, zawzięcie je broniono.

Wypowiedzi były rzecz jasna przeznaczone dla polityków, a więc osób niekoniecznie zaznajomionych ze światem gier wideo. Być może to właśnie dlatego lektura niektórych postulatów - głównie ze strony EA - może wywołać pewne zgrzytanie zębów u osób, których problem dotyczy na co dzień.

Cały zapis przesłuchania przed komisją można znaleźć w sieci - ma on sporo ponad dwie godziny. Epic Games postawiło na wymijającą taktykę i oferowało bardzo mało konkretów, po pytaniach na temat średniego czasu gry i wydatków tłumacząc się najczęściej tajemnicą i unikając odpowiedzi.

Reklama

Przedstawiciel Electronic Arts - Kerry Hopkins - był dużo bardziej wygadany, co chyba nie było najbardziej rozsądnym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę niechęć, jaką skrzynie z losową zawartością darzą nie tylko gracze, ale coraz częściej także właśnie przeróżni politycy i prawodawcy.

Wspomniany Hopkins, zajmujący w EA stanowisko wiceprezesa do spraw regulacji prawnych, zapewniał, że lootboxów w żaden sposób nie można porównać do standardowego hazardu. Jak wyjaśniał na przykładzie serii FIFA, mamy po prostu do czynienia z "mechaniką niespodzianki".

Electronic Arts musiało już modyfikować swoje produkcje w niektórych krajach, jak Belgia i Holandia. Inne - Australia czy właśnie Wielka Brytania - nadal zgadzają się ze stanowiskiem amerykańskiej korporacji i nie uznają skrzyń z losową zawartością za czynność, którą można porównać z hazardem.

Hopkins dodał, że paczki z kartami w trybach FIFA Ultimate Team to sprawa "w rzeczywistości całkiem etyczna i fajna, źródło rozrywki dla wielu osób".

"Jeśli idziemy do sklepu z zabawkami i szukamy zabawek z niespodzianką, wyjdzie na jaw, że to coś, co bardzo podoba się konsumentom. Lubią niespodzianki. W branży zabawek to już codzienność" - wyjaśnia prawnik, jako przykłady podając Kinder Niespodzianki, Hatchimals oraz LOL Surprise.

Właśnie dlatego skrzynie z losową zawartością to w jego ocenie "podobne produkty, którymi można cieszyć się w zdrowy sposób, stawiając na element zaskoczenia".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy