Doom uruchomiony na… klocku LEGO

​Wczoraj pisaliśmy o starym skanerze Canona, dziś o... klocku LEGO. Na czym jeszcze kreatywnym fanom uda się uruchomić ten świetny klasyk?

Spuścizna Dooma jest olbrzymia. To dzięki tej grze powstały kolejne hity z gatunku FPS, a pierwsze gry, które powstawały dzięki tej inspiracji, nazywaliśmy zbiorczo "doomopodobnymi". Dzięki id Software i Bethesda seria ma się tak samo dobrze i dziś.

Zbudujemy doom?

Jak zauważył PCGamesN, użytkownik Twittera James Brown zdołał wziąć mały kawałek LEGO i zamienić go w coś, co może wyświetlić Dooma. Tweet mówi, że byli w stanie wziąć jeden z plastikowych klocków i podłączyć go do bardzo małego monitora do gry. Załączony film rzeczywiście pokazuje wersję gry w bardzo niskiej rozdzielczości wyświetlaną na małym ekranie. Trudno jest dostrzec efekty wizualne, ale dźwięki gry, gdy gracz strzela do zombie i chochlików, są nie do pomylenia.

Reklama

To może być jedno z najmniejszych urządzeń, na którym udało się uruchomić Dooma. Należy jednak pamiętać, że mało prawdopodobne jest, by sam klocek był w stanie odpalić grę. Jakieś urządzenie musi służyć do sterowania, a pod klockiem znajduje się malutki wyświetlacz o niskiej rozdzielczości.

W przeszłości gra została przeniesiona na starą konsolę NES, Apple Watch, termostat, a nawet całkowicie inną grę - Dooma udało się odpalić w Morrowindzie. Innemu kreatywnemu twórcy udało się zrobić mod do Minecrafta, który imitował Dooma. Szaleństwo nie ma więc końca. I dobrze - leciwy Doom powinien być znany wszystkim pokoleniom graczy - nawet jeśli tylko jako ciekawostka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy