Dlaczego zwolniono wszystkich twórców LEGO Island

​Popularne LEGO Island z 1997 roku okazało się być tak dużym sukcesem, że deweloperom ze studia Mindscape należały się premie. Aby uniknąć wypłacania zakontraktowanych bonusów, wszystkich pracowników studia po prostu... zwolniono. Mroczną przeszłość produkcji ujawniono dopiero teraz.

Wszystko dzięki podcastowi Lego Bits N' Bricks, produkowanemu przez samo LEGO w ramach 25. rocznicy wejścia popularnych klocków do świata gier. Jedną z najwcześniejszych pozycji było właśnie LEGO Island, więc dokumentalista Ethan Vincent i dziennikarz Brian Crecente wrócili do tematu.

"Gdy gra się ukazała, wiedzieliśmy, że będzie hitem. Mieliśmy świetny program premii dla zespołu. Gdy tytuł zadebiutował, od razu sprzedano mnóstwo kopii. Należał nam się udział w zyskach, bonusy. Zamiast tego zwolnili cały zespół i sprzedali działalność" - wspomina producent Scott Anderson.

Reklama

Crecente dodał, że identyczną wersję wydarzeń zdołał potwierdzić u innych członków zespołu. Okazuje się więc, że historia stojąca za bardzo pozytywną produkcją dla dzieci - jaką było LEGO Island - ma dość mroczną przeszłość. Jednocześnie zrezygnowano także z prac nad planowaną kontynuacją.

Mindscape po sprzedaży działało bowiem pod nowym zarządem i pracownikami, lecz LEGO nigdy nie zakontraktowało firmy do LEGO Island 2 - czy jakichkolwiek innych projektów. Oryginalny zespół twórców rozproszył się bowiem po innych firmach, więc takie podejście miało chyba sens.

"Wierzyli, że firma nie chciała wypłacić im premii. Więc gdy sprzedaż ruszyła z kopyta, wszystkich zwolnili. Absolutnie okropne" - komentuje Crecente w podkaście, powołując się na rozmowy z deweloperami z przeszłości. Sequel - Lego Island 2: The Brickster's Revenge - ukazał się w 2001 roku.

To jednak oryginalne LEGO Island było pierwszą grą na licencji LEGO, która ukazała się poza Japonią. W tym azjatyckim kraju w 1995 roku wydano bowiem Lego Fun to Build. Lego Island 2 od studia Silicon Dreams z Anglii zostało przyjęte już dużo chłodniej i firma przestała istnieć już rok później.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy