Disco Elysium po polsku? O ile nasz język wygra głosowanie

​Disco Elysium to mała rewolucja w grach RPG i jeden z najlepszych tytułów wydanych w ubiegłym roku. Produkcja bazuje na ogromnej masie tekstu do przeczytania, więc pewnym problemem na drodze do popularyzacji gry w Polsce jest brak polskiego tłumaczenia. Nie wszystko jednak stracone!

Twórcy uruchomili bowiem specjalną stronę internetową (https://internationale.zaumstudio.com/), na której prezentują postępy w pracach nad przeróżnymi aktualizacjami, tworzonymi przez społeczność. Na czele jest koreański z 35 procent, przed hiszpańskim, portugalskim (w wydaniu brazylijskim), rosyjskim, niemieckim i francuskim.

Gdzie to zostawia Polskę? Nieco niżej na tej samej stronie, gdzie twórcy zamieścili ankietę. Tutaj głosować można na kolejne wersje językowe, jakie zostaną zorganizowane przez deweloperów z Estonii. Tutaj język polski jest już na drugiej pozycji, z 14,1 tys. głosów - za Turcją z 19,5 tys. głosów.

Reklama

Przewaga tureckiego jest obecnie dość spora, ale dobrze wiadomo, że Polacy lubują się w przeróżnych ankietach internetowych i sytuacja może wkrótce ulec zmianie. Warto pamiętać, że to nie twórcy tłumaczą tytuł, lecz bazują na pomocy społeczności - ale chętni na pewno się znajdą.

Jednocześnie Disco Elysium doczekało się kolejnej aktualizacji. Poinformowano między innymi właśnie o dodaniu niemieckiego i francuskiego tłumaczenia (które zostanie już jednak opłacone i przygotowane profesjonalnie, co nieco zaburza ogólny przekaz na temat lokalizacji).

Główną ciekawostką w łatce jest jednak dalsza optymalizacja produkcji, która powinna działać teraz płynniej także na wyjątkowo słabych maszynach. Minimalne wymagania sprzętowe obniżono teraz do Windows 7, karty graficznej z 512 MB pamięci (może być zintegrowana) oraz 2 GB pamięci RAM.

W Disco Elysium przenosimy się do fikcyjnego miasta Revachol i wcielamy w detektywa, który budzi się w mieszkaniu z potwornym bólem głowy. Nie potrzebowałby swojego detektywistycznego zmysłu, by zorientować się, że za obecny stan rzeczy powinien winić alkohol. A dokładnie jego ogromną ilość.

Gra nie jest typowym RPG. Prawie cała rozgrywka polega w nim na czytaniu, słuchaniu i dokonywaniu wyborów. Pod tym względem to bardziej książka paragrafowa opatrzona świetną grafiką i dźwiękiem. Bohater rozmawia z każdym. Nie tylko z NPC, ale również z postaciami ze snów czy... z samym sobą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy