Dead Space 2 straszniejszy niż jedynka

W sprawie "straszności" sequela Dead Space wypowiedział się sam prezes Electronic Arts, John Riccitello. W jego opinii kontynuacja jest straszniejsza od pierwowzoru.

Premiera Dead Space 2 dopiero w styczniu, lecz Riccitello już teraz wystawił jej cenzurkę. Nie wiemy, czy widzi w grze jakieś wady, ale na pewno widzi w niej zalety (i czemu tu się dziwić?).

W jednym z ostatnich wywiadów powiedział, iż przeszedł już całą grywalną część Dead Space 2 i - krótko mówiąc - jest podekscytowany.

Wypowiedział się m.in. na temat poziomu "straszności" gry, przyznając, że gracze, którzy obawiali się w sequelu większego nastawienia na akcję (teoretycznie - więcej akcji, mniej straszenia), w gruncie rzeczy nie mają się czego obawiać. Pomimo że w dwójce jest więcej strzelania niż w jedynce, to jest od niej straszniejsza.

Reklama

Riccitello jest zadowolony z tego, jak prowadzona jest narracja w Dead Space 2, a także z tego, jak wygląda sama akcja. Zachwyca się pojedynkami z bossami, które w pierwszej części były bliskie perfekcji, a teraz są jej ponoć jeszcze bliższe.

Dead Space 2 trafi do sprzedaży 25 stycznia, na PC, X360 i PS3. Niedawno grę zaopiniowała brytyjska rada cenzorów, która uznała, że to tytuł przeznaczony tylko dla dorosłych. Szczerze mówiąc, cieszy nas to, bo liczymy na horror z prawdziwego zdarzenia, a nie jakąś tam strzelankę z wyskakującymi nie wiadomo skąd potworami. Horror, rozumiemy się, EA?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy