Core Keeper - połączenie Minecrafta i Stardew Valley przebojem na Steamie

​Core Keeper - czy słyszeliście o tej grze? Prawdopodobnie nie. Tymczasem to najnowszy, niszowy przebój na Steamie!

Core Keeper dopiero dostał się do fazy wczesnego dostępu (dokładnie trzy dni temu), a już zdobył zainteresowanie ponad stu tysięcy graczy. Taka grupa zdecydowała się na zakup gry na tym etapie, a jednocześnie bawiło się przy niej na Steamie nawet 17,1 tys. graczy. To nic w porównaniu z Elden Ring czy Dying Light 2: Stay Human, ale takie zestawienia nie mają sensu. Core Keeper to maleńka, budżetowa produkcja, opracowana przez niezależne studio Pugstorm. Twórcy poinformowali wraz z wydawcą - Fireshine Games - że to ich najszybciej sprzedająca się gra cyfrowa w historii.

Powyższe wyniki powinny być jak wiatr w żagle dla dewelopera. Sven Thole, dyrektor generalny, a jednocześnie animator (to pokazuje, z jak kameralnym zespołem mamy do czynienia) w ekipie Pugstorm, zapowiedział, że dzięki tak dużemu zainteresowaniu graczy i licznym opiniom na temat gry twórcy wiedzą dobrze, nad czym pracować przez kolejne miesiące.

Reklama

Core Keeper - co to takiego?

Core Keeper to gra, która łączy w sobie elementy kultowych niezależnych produkcji, takich jak Minecraft, Stardew Valley czy Terraria. Wcielamy się w niej w podróżnika, który wyrusza na poszukiwania skarbów i tajemniczego przedmiotu do olbrzymiego kompleksu jaskiń. Podczas wyprawy oddajemy się eksploracji, zbieraniu surowców, konstruowaniu przedmiotów czy na walkach z przeciwnikami.

Z Minecrafta twórcy zapożyczyli m.in. pomysł z przebijaniem się przez planszę z kilofem w dłoniach. Podobny jest także system craftingu czy starcia z bossami. Z kolei Stardew Valley było główną inspiracją dla projektantów. Akcję w Core Keeper obserwujemy z lotu ptaka, zaś grafika została w całości wykonana w dwóch wymiarach. Co ciekawe, w zabawie może uczestniczyć jednocześnie nawet osiem osób.

Core Keeper powstaje - przynajmniej na razie - wyłącznie w wersji na PC. Gra trafiła do fazy wczesnego dostępu 8 marca. Jeszcze nie wiadomo, kiedy możemy spodziewać się jej pełnej wersji. Obecnie produkcję Pugstorm kupicie z 10-procentowym rabatem, za 42,29 zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy