Cate Blanchett wystąpi w filmie Borderlands?

​Świetnie poinformowany serwis Variety ujawnił, że Cate Blanchett prowadzi rozmowy z wytwórnią Lionsgate na temat roli w nadchodzącej adaptacji serii gier Borderlands. Słynna Galadriel z "Władcy Pierścieni" miałaby wcielić się w postać Lilith, czyli w przedstawicielkę klasy Siren z cyklu gier.

Zaangażowanie tak znaczącego nazwiska do adaptacji na pewno byłoby bardzo udanym posunięciem twórców. Uwiarygodnienie projektu w oczach innych hollywoodzkich "szych" to problem, przed którym stoi każda ekranizacji gry wideo. Te - jak wiadomo - nie cieszą się dużym poważaniem.

Najnowszy projekt filmowy ujawniono w lutym. Reżyserem jest twórca kultowego slashera "Hostel" z 2005 roku - Eli Roth. Wydaje się, że miłośnik filmowej przemocy i horroru idealnie nadaje się do produkcji adaptacji, w której trup ściele się gęsto, a główną rolę odgrywają kreatywne bronie postaci.

Reklama

O adaptacji post-apokaliptycznej serii z komiksową oprawą po raz pierwszy mówiło się już w 2015 roku, gdy prawa przejęło właśnie Lionsgate. Na samym początku w prace zaangażowany był Leigh Whannell, współtwórca równie brutalnej serii "Piła". Z tych zamysłów nic jednak nie wynikło.

Scenariusz napisał sam Craig Mazin, który ostatnio wsławił się jako twórca, producent wykonawczy i scenarzysta gorąca przyjętego mini-serialu "Czarnobyl". Wśród producentów filmu Erik Feig, a także Ari Arad, który macza palce chyba we wszystkich adaptacjach gier we wszechświecie.

Swoje zaangażowanie potwierdził także Randy Pitchford, szef studia Gearbox. Warto pamiętać, że losy filmowych adaptacji gier są często skomplikowane i nawet oficjalne informacje nie muszą dużo znaczyć. Przykładem jest film Uncharted, który ma już szóstego reżysera i powstaje od 2011 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Borderlands 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy