Capcom boi się, że fani wyrosną z Resident Evil więc szuka nowych za pomocą...

Na ostatnim spotkaniu z inwestorami Capcom przyznał, że główna grupa fanów serii Resident Evil zbliża się do czterdziestki.

Trzeba więc znaleźć nowych, bo już niedługo nie będzie komu w ogóle w te produkcje grać. Plan na przyszłość mają więc niezwykle... japoński. Z reguły kiedy słyszymy o tym, że wydawcy zaczynają szukać nowych odbiorców, możemy spodziewać się tragedii.

Capcom na szczęście, póki co, milczy na temat dalszych zmian w gameplayu, ale postanowił powiedzieć coś o nietypowych sposobach promocji, jakie ma zamiar stosować w ciągu najbliższego roku.

Pierwszym jest rozpoczęcie współpracy z firmami zajmującymi się modą i reklamowanie serii w magazynach temu hobby poświęconych - sprawiając, że Resident Evil stanie się stylowe będą mogli przekonać dzieciarnię, że nie powinna się serii wstydzić.

Otworzyli też w Tokio kawiarnię utrzymaną w klimatach gry, a na przyszłość planują też więcej eventów pokroju Halloween Horror Night, które ostatnio przeprowadzili, współpracując z Universal Studios Japan. Japonia!

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Resident Evil
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy