Bungie opóźniło patch do Destiny 2, by oszczędzić pracowników

​Studio Bungie zdecydowało się opóźnić premierą najnowszej - ważnej - łatki do sieciowej strzelanki Destiny 2, by oszczędzić pracowników i pozwolić im zachować odpowiedni "balans między pracą i życiem prywatnym". Takie stanowisko stanowi mile widzianą odmianę w wymagającej branży.

Coraz częściej w mediach pojawiają się informacja o tak zwanym "crunchu", który opanował świat twórców gier wideo. To określenie oznacza niekończące się nadgodziny, często bez dodatkowego wynagrodzenia, a także ciągły i wykańczający stres, goniące terminy i wymagających menedżerów.

Tylko w ostatnich latach zarzuty zbytniego wykorzystywania pracowników kierowano między innymi pod adresem polskiego CD Projektu, Rockstara, Blizzarda, Sony Santa Monica, Telltale Games i tak dalej. Na całe szczęście - jak widać - coraz więcej firm postanawia sprzeciwić się temu trendowi.

Reklama

Wracając do Destiny 2, popularna produkcja ma obecnie problem z kilkoma broniami, które społeczność graczy uważa za zbyt potężne i już od dłuższego czasu apeluje do deweloperów o zweryfikowanie ogólnego balansu. To jednak sporo pracy i całe mnóstwo testów dla twórców.

Taki trend większego dbania o pracowników widać też w innych firmach. Respawn Entertainment - twórcy Apex Legends - przyznało niedawno, że nie publikuje łatek tak często jak konkurencyjne Fortnite właśnie dlatego, by nie przemęczać pracowników.

Epic Games - twórcy Fortnite - byli niedawno oskarżani o dość poważne nadwyrężanie możliwości swoich deweloperów, między innymi właśnie w celu utrzymania zainteresowania grą. Niewiele lepiej jest podobno w NetherRealm, które okupiło najnowsze Mortal Kombat stresem i wyrzeczeniami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Destiny 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy