Blizzard wkroczył z cheaterami na drogę sądową

Ostatnio donosiliśmy o aktualizacji do gry Overwatch, która pomoże uniknąć otrzymania bana osobom posiadającym słabe łącze internetowe. ​Jest szansa, że oszuści zostaną odpowiednio ukarani.

Teraz z kolei dowiedzieliśmy się, że Blizzard podjął kolejne kroki mające na celu zwiększenie przyjemności z gry uczciwym użytkownikom. Cheaterzy to prawdziwa plaga w produkcjach nastawionych na rozgrywki wieloosobowe.

Choć gra twórców Diablo zadebiutowała stosunkowo niedawno, to już boryka się z licznymi oszustami, którzy z pomocą programu "Watchover Tyrant" mogą widzieć masę dodatkowych elementów na radarze.

Z pomocą aplikacji możemy w każdym momencie zobaczyć położenie przeciwników lub sprawdzić ile zostało im jeszcze zdrowia, co daje nam niesprawiedliwą przewagę nad konkurentami.

Reklama

Blizzard postanowił coś w tej sprawie zrobić, a jednym z ruchów było złożenie pozwu sądowego przeciwko twórcom programu. Producent twierdzi, że z jego powodu odnotował straty rzędu dziesiątek milionów dolarów, dlatego postanowił w końcu zareagować. Co ciekawe, firma już wcześniej oskarżała tę samą ekipę za udostępnienie botów do Heroes of Storm, World of Warcraft oraz Diablo III.

Overwatch trafiło do sprzedaży 24 maja bieżącego roku. Produkcja została tworzona z myślą o komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

Autor: Łukasz Morawski

Ekspert Ceneo
Dowiedz się więcej na temat: Blizzard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy