Blizzard będzie walczył o zaufanie graczy

​Mike Ybarra, szef Blizzard Entertainment, wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, w jaki sposób firma ma zamiar walczyć o odzyskanie zaufania graczy.

Blizzard i skandale wokół studia nie znikały z nagłówków większości portali branżowych przez niemal cały, okrągły rok. Nie będziemy wymieniać wszystkich grzechów studia - wszyscy je doskonale znacie. Ostatnio o firmie znów zrobiło się głośno w związku z przejęciem jej przez Microsoft. To wydarzenie zmusiło Mike Ybarrę, szefa Blizzard Entertainment do opublikowania raportu z postępów w zakresie tworzenia lepszej kultury pracy i poszanowania pracowników. Ybarra przedstawił też plan odbudowy reputacji firmy.

Reklama

Dokument wygląda trochę jak rachunek sumienia, w którym Blizzard przyznaje się do potknięć i obiecuje poprawę. A jak to wygląda w szczegółach? Ybarra zaprezentował nowe, pełnoetatowe stanowiska kierownicze, a piastujący je ludzie będą musieli zadbać o doskonalenie kultury pracy, zarządzanie zasobami ludzkimi, dbanie o równe traktowanie pracowników różnych wyzwań, koloru skóry i orientacji seksualnej. Ybarra obiecuje szybko zapełnić owe stanowiska kompetentnymi ludźmi.

Dobra zmiana w Blizzardzie?

Kariera Ybarry nieco zatoczyła koło. W 2019 roku opuścił szeregi Microsoftu, by dołączyć do Blizzarda. Teraz znów - formalnie - wraca pod skrzydła byłego pracodawcy. Do niedawna tylko współprzewodniczył studiu, ale jego partnerka (firmowa) Jen Oneal zrezygnowała z powodu nierównego traktowania z uwagi na płeć. Ybarra był też zamieszany w aferę wokół World of Warcraft.

Co na to fani Blizzarda? Uznali, że obwieszczenie Ybarry to dość tania zagrywka i studio będzie musiało postarać się bardziej. Najlepiej, jeśli czynami udowodni, że naprawdę dąży do zmiany. Przed Ybarrą i jego zespołem jest więc jeszcze daleka droga, by przywrócić świetność topowej niegdyś firmie.

Na ten moment firma stara się być bardziej otwartą dla swoich fanów, komunikować się z nimi w sposób szczery i refleksyjny. Władze Blizzarda chciałyby na nowo odtworzyć społeczność, która uwierzy w to, że studio może w etyczny sposób robić wielkie, godne zapamiętania tytuły.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blizzard Entertainment
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama