Activision Blizzard znowu niezależne

Pomimo problemów prawnych i prób blokowania transakcji - udało się. Activision Blizzard z dumą poinformowało, że koncernowi udało się wykupić od swojej dotychczasowego właściciela - Vivendi - większość udziałów w spółce. Tym samym gigant branżowy po latach odzyskał niezależność.

W grudniu 2007 roku Activision zostało wykupione przez francuskiego potentata multimedialnego Vivendi, w wyniku czego powstał koncern Activision Blizzard. Firma w lipcu tego roku postanowiła wykupić większość swoich udziałów, by uniezależnić się od swojego właściciela. Transakcję tę próbowali blokować jednak czołowi udziałowcy.

Na szczęście sąd umożliwił przeprowadzenie zakupu, w wyniku czego Activision Blizzard nabył 429 milionów udziałów za 5,83 miliarda dolarów. Jednocześnie firma inwestycyjna ASAC II LP - założona przez dyrektora generalnego ActiBlizz Bobby’ego Koticka i jej prezesa Briana Kelly’ego, której członkami są też Davis Advisors, Leonard Green & Partners, L.P., chiński Tencent i jedni z największych na świecie inwestorów - przejęła 172 miliony udziałów wydając 2,34 miliarda dolarów. Przekłada się to na 24,7% udziałów.

Vivendi nie zostało jednak bez niczego - koncern nadal posiada 83 miliony, a więc 12% udziałów Activision Blizzard. Reszta jest w rękach kilku inwestorów. Ten ruch sprawił, że firma stała się niezależnym bytem. Kotick przyznaje, że dzięki temu zaczyna się nowy rozdział w historii giganta. Czy przełoży się to na lepsze gry i nowe pomysły? Oby!

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Activision Blizzard | vivendi | bobby kotick
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy