2K Games wyjaśnia brak kolejnej odsłony bijatyki WWE w tym roku

​Organizacja World Wrestling Entertainment - znana lepiej jako WWE - w weekend ogłosiła dość niespodziewanie, że firma 2K Sports nie wyda w tym roku kolejnej odsłony serii bijatyk WWE 2K, zanim jeszcze ta firma wydawnicza mogła sama wyjaśnić, o co chodzi. Detale otrzymujemy teraz.

2K potwierdziło więc wczoraj, że potrzebuje więcej czasu na przygotowanie nowej odsłony serii, by uniknąć powtórki sytuacji z ubiegłego roku. Cykl produkowany od wielu lat przez japońskie Yuke’s przejęło wtedy inne studio, Visual Concepts. Efekty były katastrofalne pod względem jakości.

Przygotowana zaraz po debiucie lista problemów była doprawdy imponująca i zaczynała się bardzo niepokojąco: każda gra sieciowa startowała od około minuty bolesnych opóźnień i płynności przypominającej 5 klatek na sekundę. Gra mogła też wyłączyć się przy próbach importu stroju.

Reklama

Część z tych problemów - a było ich dużo więcej - wyeliminowano w późniejszych łatkach, lecz nie da się ukryć, że niesmak pozostał. Pięć aktualizacji później 2K Games przyznało dość przytomnie, że "fani oczekują więcej" i właśnie dlatego seria pominie edycję 2021. Dodać można także zawieszenie prawdziwych zapasów przez pandemię koronawirusa, a więc brak materiałów źródłowych do gry.

Coś jednak otrzymamy, ponieważ lukę zapełnić ma gra pod tytułem WWE 2K Battlegrounds, stanowiąca znacznie bardziej zręcznościowe, kolorowe i kreskówkowe podejście do tematu, z super umiejętnościami i tak dalej.

Premiera jesienią, a za prace odpowiada studio Saber Interactive.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy