Złap Saddama!

Firma deweloperska Kuma Reality Games poinformowała o udostępnieniu nowego zestawu misji do swojej kontrowersyjnej gry akcji.

Bezpłatna sieciowa gra wojenna "Kuma\War" od dnia oficjalnego startu prezentuje graczom kolejne misje związane z działaniami armii Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach. W październiku firma wydała misję, dzięki której otrzymaliśmy możliwość wykonania zadania, w którym amerykańscy żołnierze mają za cel zniszczyć jedną z wytwórni pocisków nuklearnych w Iranie. Etap miał bazować na doniesieniach prasowych, jakoby Stany Zjednoczone faktycznie wysłały za irańską granicę oddział specjalny do przeprowadzenia zwiadu. Publikacja wywołała szereg negatywnych komentarzy oraz akcję internetowego zbierania podpisów, aby usunąć misję.

Jakiś czas temu rozpoczęto publikowanie etapów związanych z historycznym procesem Saddama Husseina. Jedną z do tej pory dostępnych misji zestawu jest możliwość sprawdzenia, jak rzekomo wyglądała w praktyce przypisywana dla irackiego dyktatora (ale jeszcze nie udowodniona przez trybunał) masakra ludności w Dujayl z 1982 roku.

Teraz natomiast firma postanowiła wydać kolejną "niepoprawną politycznie" misję, w której gracze mogą "interaktywnie" sprawdzić, jak czwarta dywizja armii Stanów Zjednoczonych, stacjonująca w Iraku, zdołała złapać ukrywającego się przed okupantami Saddama Husseina.

Jak twierdzą producenci, misja ta pozwoli odkryć rozległy otwarty obszar farmerski lub też znaleźć się blisko Saddama ukrywającego się w nędznej dwu-pokojowej chacie. Mało tego - autorzy zakładają, że grający wezmą udział w polowaniu na Saddama i jego wspólników, aby przeżyć jeden z najbardziej emocjonujących momentów w historii, kiedy będą stać naprzeciwko Saddama Husseina w ostatniej godzinie jego wolności.

Autorzy dodają nawet wypowiedź jednego z żołnierzy służących w trzeciej dywizji piechoty: "Ta gra sprawia, że chce mi się powrócić wstecz i pomyśleć o wojnie i jej następstwach... Ale niekoniecznie jest to złe. Zamiast wrócić do Iraku, powiedziałbym, że wolę walczyć siedząc przed moim komputerem".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy