Zagraj z komórką

Pojawiły się już pierwsze jaskółki gier nowej generacji na telefony komórkowe, które mają zastąpić poczciwego "Węża" czy "BlackJacka". Gry nowego typu podbiły już serca japońskich użytkowników komórek, a analitycy oczekują, że w ciągu najbliższego roku - dwóch lat, mają szansę stać się przebojem także w USA i Europie.



Jak wyjaśnia Scott Orr, szef amerykańskiej spółki Sorrent, tworzącej tego typu gry, głównym problemem jest pokonanie ograniczeń: jak przykuć uwagę gracza do zaledwie dwucalowego ekranu. Według Orra jednym z rozwiązań jest zmiana perspektywy: w prezentacji 22 osób na piłkarskim boisku w rzucie z góry, musiałyby one mieć wielkość zaledwie kropeczek. Przyjęcie w tej samej sytuacji perspektywy futbolisty może uczynić zmagania interesującymi. Nie da się jednak ukryć, że do gier nowej generacji potrzebne są telefony nowej generacji - jak podkreśla analityczka z IDC Shelly O'Hara, muszą to być aparaty z kolorowymi ekranami, o szczególnie mocnych bateriach i wysokiej mocy przetwarzania.

Reklama
Enter
Dowiedz się więcej na temat: telefony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy