Wzloty i upadki Segi

Sega podpisała umowę z 13 japońskimi dostawcami usług internetowych, którym dostarczy systemy dystrybucji gier i innych aplikacji komputerowych oraz samo oprogramowanie. Równocześnie firma oraz obsługująca ją agencja reklamowa zostały podane do sądu przez producenta sprzętu sportowego - Nike.



Umowa z firmami ISP (Internet Service Provider) to przejaw kolejnej reformy w polityce Segi, która wycofała się z rynku dostawców usług internetowych, jednak chce dostarczać swoje usługi za pośrednictwem innych firm. Dzięki niej dostawcy zaoszczędzą na tworzeniu własnych systemów i tworzeniu zawartości serwisów, a Sega nie będzie musiała utrzymywać własnej infrastruktury. Podstawowe usługi tworzone przez Segę to wypożyczanie gier przez Internet. Opłaty, którymi zostaną obciążeni abonenci, podzielą między siebie providerzy i Sega.

Reklama



Podpisanie kontraktu zbiegło się z innym, mniej pozytywnym dla Segi wydarzeniem. Producent sprzętu sportowego, firma Nike, uważa, że reklama gry NBA2K2 jest kopią starej reklamówki Nike'a z Michaelem Jordanem pt. "Frozen Moment". Wsadzający piłkę do kosza (ponad obrońcami Los Angeles Lakers) MJ został zastąpiony animowanym zawodnikiem i jest to podobno jedyna zmiana w stosunku do oryginału. Sprawa trafiła już do sądu.



Źródło informacji: 4D

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nike
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy