W weekend pojawiły się niezwykłe pogłoski na temat mającego się ukazać wkrótce rozszerzenia do gry "World of Warcraft". Dodatek miałby ponoć nosić nazwę "The Burning Crusade". Spekulacje na temat rozszerzenia "WoW" powstały na skutek ostatniej rejestracji znaku towarowego, jakiej dokonał Blizzard w amerykańskim urzędzie patentowym.
Dalsze dochodzenie ujawniło jednak, że nie ma żadnego bezpośredniego związku pomiędzy wnioskiem w urzędzie patentowym a grą "World of Warcraft". Kategorie do których ma odnosić się nowo zarejestrowany znak towarowy opisują zawartość gry, co równie dobrze może poskutkować powstaniem książki albo gry planszowej w świecie Warcrafta.
Co więcej, status wniosku wskazuje na to, że nie został on jeszcze przejrzany przez żadnego adwokata egzaminującego, jako iż został on złożony kilka tygodni temu. Ma się to w sprzeczności z pogłoskami, jakoby Blizzard chciał pokazać rozszerzenie do "WoW" na E3, co z niewiadomych powodów miało firmie się nie udać.
Z praktyki wynika, że firmy takie jak Blizzard rejestrują patenty oraz prawa autorskie od lat i jest raczej mało prawdopodobne, aby przez niedopatrzenie nie zarejestrowali kolejnego tytułu "WoW" na czas takiego show jak E3.
Blizzard Entertainment odmówił komentarza i wydaje się, że nawet jeżeli wniosek w urzędzie patentowym odnosi się do rozszerzenia do gry "World of Warcraft", to nie ujrzymy go jeszcze przez długi czas.
Reklama
