Władca Pierścieni: Wojna o Pierścień - recenzja

Któż nie słyszał sagi o Drużynie Pierścienia? O Aragornie, znanym pod różnymi imionami, najświetniejszym strażniku swoich czasów, o bystrookim Legolasie z leśnych elfów, o Gimlim, krasnoludzie z sercem szczerym i mężnym? Kto nie wyobrażał sobie, jak by to było stanąć ze wzniesionym mieczem u boku Boromira z Gondoru albo patrzeć z podziwem jak, Gandalf sprowadza ogień na sługi Saurona?



Recenzję oraz obszerną galerię gry "Władca Pierścieni: Wojna o Pierścień" znajdziecie pod tym adresem.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recenzja | Władca pierścieni | wojna | pierścień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy