Prawdopodobnie najważniejszy silnik graficzny nowej generacji nigdy nie doczeka się wersji dla konsoli stacjonarnej Wii - stwierdził Mark Rein, wiceprezes zespołu Epic Games w wywiadzie udzielonym dla magazynu Wired.
System Unreal Engine 3 od początku przygotowań był zapowiadany jako narzędzie deweloperskie, które pozwoli twórcom gier na szybkie przygotowanie tytułów korzystających z najnowszych technologii na konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 oraz na komputerach klasy PC, które obsługują biblioteki DirectX 9/10.
Niemniej od dłuższego czasu w sieci krążą plotki, jakoby Epic Games wraz z Ubisoft pracowało nad skromniejszą edycją silnika dla Wii.
O tym, na co stać Unreal Engine 3 przekonaliśmy się już w strzelankach "Gears of War" i "Tom Clancy's Rainbow Six: Vegas". Producenci systemu w ostatnich miesiącach zdołali sprzedać prawa do korzystania z niego dla największych wydawców, takich jak: Sony, Electronic Arts i Square Enix.
Na horyzoncie znajduje się kilkanaście innych tytułów, które skorzystają z rozwiązań od Epic Games. Będą to m.in. "Aliens", "Unreal Tournament 3", "Bioshock", "Brothers In Arms: Hell's Highway", "Elveon", "Huxley", "Lost Odyssey", "Mass Effect", "Medal of Honor: Airborne" i "Stranglehold". Żadna z tych gier nie ma zapowiedzianej wersji na konsolę od Nintendo.
Rain zapytany o to, czy jego firma zamierza ignorować sukces Wii, stwierdził: "Hej, jesteśmy w tym! 'Red Steel' i 'Splinter Cell' to tytuły, które korzystają poprzednich wersji naszego silnika. Nie mamy jednak w planach przeniesienia Unreal Engine 3 na Wii. On naprawdę jest zaprojektowany dla next-genów, dla high-definition".
Reklama
