Ukraina bez piratów

Rząd Ukrainy, obawiając się amerykańskich sankcji, zapowiedział, że będzie się starał przekonać parlament do uchwalenia surowego prawa, pozwalającego na zwalczanie pirackiej produkcji płyt CD i kaset wideo.



Minister gospodarki Ołeksandr Szłapak powiedział, że chce rozmawiać z USA, które we wtorek zapowiedziały, że zawieszą bezcłowy dostęp Ukrainy do swego rynku i rozpoczną wprowadzanie sankcji wobec dóbr ukraińskich.

Szłapak zapowiedział, że rząd będzie się starał rozstrzygnąć ten problem i nakłonić parlament, by przyjął antypirackie ustawodawstwo tak szybko, jak to jest tylko możliwe. Jest to niezbędne również dlatego, że Ukraina ubiega się o członkostwo w Światowej Organizacji Handlu.

Reklama

- Wierzymy, że będziemy w stanie przekonać deputowanych, iż zapłacimy bardzo wysoką cenę, jeśli nie zdołamy rozwiązać problemy CD - powiedział minister.

Ukraina jest rajem dla piratów własności intelektualnej. Według niektórych ocen, jest ona największym w Europie producentem podrobionych płyt CD. Amerykański przemysł muzyczny ocenia, że straty, jakie ponosi z powodu pirackiej produkcji płyt na Ukrainie, które sprzedaje się w środkowej i wschodniej Europie, a nawet w Ameryce Południowej, sięgają 200 mln dolarów.

Ukraina podobnie jak wiele innych krajów ma bezcłowy dostęp do amerykańskiego rynku. Korzystając z amerykańskiego Powszechnego Systemu Preferencji, w ubiegłym roku sprzedała ona do USA towary

wartości 40 mln dolarów.



Wiadomość pochodzi z komputery.interia.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd | parlament | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy