True Crime: Streets of L.A. - PS2

Tytuł: True Crime: Streets of L.A.
Platforma: Xbox, PlayStation2, Gamecube
Wydawca: Activision
Dystrybutor krajowy: LEM
Gatunek: akcja / życie w formacie "freestyle" :)
Premiera: już jest!
Ocena: 9.5/10

Filozoficzne wynurzenie...
Pierwszy kontakt z głębszym zamyśleniem się nad emocjami, jakie towarzyszą dokonywaniu morderstwa czy rabunku miałem podczas zgłębiania lektury... hmm - z wstępnego założenia miała być nudna, a przerodziła się w najwspanialszą znaną mi pozycję literatury! "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego to jedna z książek, w których mamy okazję przeżywania razem z bohaterem jego rozterek oraz emocji, które to towarzyszą planowaniu i realizacji pozbawienia czyjegoś życia. Z racji natury bycia 100% graczem czułem się prawie niczym zawieszony w wirtualnej rzeczywistości. Ten wstrząsający moralitet o psychologicznych doznaniach Rodiona Raskolnikowa zapadł mi zapewne w pamięci ze względu na sensacyjny charakter powieści. Przystępując jednak do konsumpcji "True Crime: Streets of L.A." dobrze jest wstępnie zajrzeć do psychiki wroga, by później go efektywnie zwalczać! Wspomniana przeze mnie książka doskonale pomaga rozgryźć czarną stronę mocy...

Początki podobno bywają ciężkie?
Zdecydowany ruch umieszczenia płytki z tytułową pozycją na tacce napędu konsoli był pierwszym krokiem w całym cyklu przedostania się do wirtualnego świata, w którym zbrodnie, porwania i kradzieże są chlebem powszednim zdemoralizowanych "ludzi ulicy". Zachwycony ostatnimi czasy Xbox-em i jego możliwościami technicznymi z pewną nutką niepewności oczekiwałem na uruchomienie się PlayStation-owej edycji "True Crime". Przede wszystkim obawiałem się gorszych jakościowo tekstur, rwącego się"framerate" lub blisko dorysowującego się horyzontu. Jakież było moje zdziwienie, gdy wszystkie podejrzenia prysły niczym bańka mydlana. Nick Kang rzucony w centrum Miasta Aniołów wydawał się być niczym niewzruszony w przeciwieństwie do mojej osoby... przeżyłem jakościowy, pozytywny szok związany z platformą sprzętową PS2! Ta gra wygląda wyśmienicie, porusza się z gracą modelek na wybiegu a z horyzontem nie ma najmniejszych problemów! Jest tak jak powinno być w dobrze zapowiadającej się grze.

Bezkresna swoboda!
Zafascynowany pięknem wizualnym "True Crime: Streets of L.A." począłem poznawać smaczki tej pozycji. Przez cały czas zdobywania nowych doświadczeń - podświadomie odwoływałem się do serii GTA. Oczekiwałem bezkresnej swobody działania i właśnie taką wręcz otrzymałem! Główny bohater dostaje co prawda wskazówki przez radio zamontowane w samochodzie, gdzie wypadałoby się pokazać i rozgromić czarne charaktery - jednak zawsze można to zignorować i udać się w siną dal na "umowną" wycieczkę krajoznawczą :). A jest co podziwiać...

Raj dla amatorów cudzych własności spalinowych
Na wspomnianą eskapadę możecie wybrać się pieszo lub dowolnym środkiem lokomocji, jaki aktualnie stanie wam na drodze. Sam stanąć nie stanie, lecz przy użyciu legitymacji detektywa współpracującego z organami ścigania możliwe jest "łyknięcie" dowolnej bryki pomykającej po ulicach metropolii! A jest w czym wybierać - od zwykłych miejskich pojazdów, przez eleganckie limuzyny i fantastycznie stuningowane sportowe samochody ("Szybcy i Wściekli") na ciężarówkach i autobusach skończywszy! Wszystkie z wymienionych pojazdów prowadzi się intuicyjnie - nikt nie powinien mieć najmniejszych problemów w okiełznaniu tych czterokołowych maszyn. Co warto jeszcze wspomnieć to fakt, że każdy z wehikułów ulega destrukcjom w ramach naszego niezbyt uważnego prowadzenia. Będąc bliżej detali powiemy Wam, że karoserie ulegają deformacjom, szyby pękają i tłuką się, elementy nadwozi potrafią odpadać lub być urwane a zdezelowane doszczętnie samochody stają w płomieniach. Na tę okazję przygotowaliśmy dla wszystkich miłośników i pasjonatów czterech kółek specjalne exclusive galerie ukazujące zdecydowaną większość wehikułów poruszających się po ulicach Los Angeles! Jeżeli jakimś cudem przeoczyliście owe cenne materiały graficzne to koniecznie nadróbcie zaległości - wspomogą Was w tym nasze bezpośrednie linki aktywne, które zamieszczamy poniżej:
Galeria nr.1 pojazdów z "True Crime"
Galeria nr.2 pojazdów z "True Crime"

Efekciarstwo na najwyższym poziomie
Świetnie wypada patent z możliwością frywolnego strzelania zza koła kierowniczego, gdy np. ścigamy konkretnego przestępcę lub większą ilość niepodporządkowanych prawu obywateli. Kule śmigają przecinając powietrze, kilogramy łusek padają na asfalt a w ferworze walki karoserie pojazdów zamieniane są na sita. W "True Crime: Streets of L.A." został zaimplementowany jakby "bullet-time" zwolnienie akcji (na nasze życzenie - oczywiście), gdy chcemy np. podczas szybkiego i dynamicznego pościgu "przycerować" precyzyjnie oddanie strzału w koła samochodu lub bezpośrednio w zbiega! Z zachwytu można by zawyć, co bez ogródek uczynię: aaaaaaauuuuuuuuuuu!!! Pięknie, smacznie, cudownie - coś czuję w kościach, że "prawdziwe zbrodnie" okażą się jedną z najlepszych pozycji czwartego kwartału roku 2003! Ta gra ma polot, fantazję, dynamikę i filmowy klimat zwalczania zorganizowanej (i nie tylko :) przestępczości. Oj, warto tego zasmakować...

Gigantyczne miasto!
Obcując długie miesiące z dwiema ostatnimi częściami serii "GTA" oraz pozycją "The Geteway" byłem raczej pesymistycznie nastawiony na to, że któryś z developerów mógłby mnie zaskoczyć w materii wielkości oraz precyzji rozbudowy miast. I tutaj kolejny ZONK! Nie dość, że otrzymujemy Los Angeles o obszarze 400 mil kwadratowych to na dodatek wszystkie lokacje zostały pieczołowicie odwzorowane. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że trzymając w rękach mapę Miasta Aniołów i eksplorując miasto napotykać się będziecie z idealnym rozplanowaniem ulic... w weryfikacji pomaga nawet info wyświetlające się w górnej części ekranu, które przez cały czas donosi nam, jaką ulicą zmierzamy! A oko można dosłownie zawiesić na wszystkim od niezwykle rozbudowanych i charakterystycznych dla L.A. "ślimaków mostowych", przez pejzażowo piękne nabrzeża po architektonicznie rozbudowane centra. Podczas tych ekscytujących lokalnych wojaży niejednokrotnie szczęka Wam opadnie na widok miejsc znanych jak dotąd tylko z pocztówek :)

Prawo pięści
Nasz bohater Nick Kang nie tylko rozbija się samochodami po mieście, lecz również tropi, węszy i rozbraja największe - prywatne organizacje przestępcze swą potężną tężyzną fizyczną. Jego profesjonalne podejście do materii wschodnich sztuk walk obfituje sporą ilością widowiskowych sposobów na zabijanie - od cichego eliminowania po efektowne i popisowe bójki wieloosobowe. Realizacja tychże walk wręcz poraża widzów (graczy) płynnością ruchów, realizmem zachowań oraz filmowym klimatem! Podczas demolek np. w pomieszczeniach (przy okazji robienia umownej "zadymy") możemy praktycznie wszystkie elementy wyposażenia scenerii roznieść w drobny mak. Kiedy jednak nie czujemy się na siłach w sytuacji planowanej akcji z naszym udziałem, to możemy wcześniej popracować trochę nad umiejętnościami Kanga odwiedzając np. policyjną szkołę jazdy, prywatnego trenera walk wręcz czy strzelnicę na obrzeżach miasta! W przypadku większej ilości niezagospodarowanego czasu zapraszamy serdecznie do skorzystania z usług lokalnych sprzedawców broni, mechaników czy barów szybkiej obsługi.

Podsumowanie
Jak sami widzicie z powyższych opisów, mamy do czynienia z realnym, tętniącym własnym życiem - Miastem przez duże "M"! "True Crime: Streets of L.A." to pozycja, która wyśmienicie wypełni każdemu świąteczny czas (i jeszcze dłużej!). Gra ta pozwala nam wcielić się (dla kontrastu wobec panujących trendów) w stróża porządku, który za wszelką cenę pragnie zaprowadzić ład w Mieście Aniołów. Pikanterii oraz polotu akcjom dodaje fakt, że obywateli stojących po drugiej stronie litery prawa możemy bez skrupułów wyeliminować ze świata żywych! Osobiście jesteśmy zaskoczeni tak wysokim poziomem, jaki prezentuje w materii wykonania oraz grywalności "True Crime". Co warto nadmienić - to niezwykle miłe zaskoczenie ostatniego kwartału bieżącego roku. Recenzowany tytuł polecamy z czystym sumieniem!

MartineZ

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | wydawca | Lem | dystrybutor | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama