Tropico - betatest

Producent: Pop Top

Dystrybutor PL: Play It

Data premiery: II-kwartał 2001

Rodzaj gry: strategia

Wymagania: PII-233, 64 MB RAM, system Windows 95/98, akcelerator 3D


Czy marzyła się Wam kiedyś władza, władza tak wilka, że aż przerażająca. Czy mieliście kiedyś ochotę stanąć na czele tropican, śmiesznych ludzików, którzy mają podobne życie do naszego. Jeśli tak, to właśnie dla Was firma POPTOP stworzyła TROPICO, grę która jest symulacją życia karaibskiego dyktatora.



Parę dni temu w moje ręce wpadła ciepła jeszcze BETA najnowszej produkcji POPTOP - u. O tej pozycji słyszałem już od dawna i śledziłem, każdą informację na jej temat. Dlatego ucieszył mnie niezmiernie fakt, że za pośrednictwem życzliwych ludzi z PLAY IT - u mogłem pobawić się tym program, tuż przed jego premierą.

Reklama



Gra na pierwszy rzut oka wygląda całkiem sympatycznie - fajne intro, ciekawie opracowane menu. Co prawda nie znalazłem w menu opcji do gry wieloosobowej, ale o tym, że jej nie będzie czytałem już dawno w necie. Gdy rozpoczynamy rozgrywkę mamy możliwość dowolnego skonfigurowania parametrów naszej karaibskiej wyspy. Określamy jak wielka ma być początkowa populacja, ile zasobów naturalnych skrywa ziemia, jak dużo wody ma ją otaczać i oczywiście, jak wiele ma porastać ją drzewek. Następnie przechodzimy do ekranu, na którym kreujemy naszego "praworządnego" DYKTATORA. Przyznam, że ten element gry przypadł mi bardzo do gustu. Możemy tutaj określać dowolnie parametry naszego bohatera. Możemy także zdecydować się na jedną z postaci fikcyjnych. Tworząc postać musimy określić, jaką miał przeszłość, później wybieramy, jakie ma kwalifikacje, w czym wyrażają się jego dążenia. Ukazujemy także, jakie nasz bohater ma ciemne strony, a jakie zalety. Jest tego naprawdę sporo, a cała operacja kreowania dyktatora jest bardzo przyjemna i przypomina troszkę tworzenie postaci w grach role playing. Nasze decyzje w sprawie przywódcy będą później miały całkiem duży wpływ na przebieg rozgrywki, dlatego warto zastanowić się co ma reprezentować sobą nasz pupilek.

Po odpaleniu właściwej gry oczom naszym ukazuje się świat TROPICO, przedstawiony w rzucie izometrycznym. Wszystko co tu widzimy przypomina trochę to co widzieliśmy grając w RAILROAD TYCOON 2. Nie powinno to jednak specjalnie dziwić. Gra korzysta ze zmodyfikowanego engine'u graficznego S3D, który był wykorzystany właśnie w tamtej pozycji. Silnik ten jest całkiem ciekawy, obsługuje rozdzielczości od 640x480 do 1600x1200 pikseli i działa w 32-bitowym kolorze. Wszystko wygląda naprawdę ładnie i przejrzyście. Niestety TROPICO potrzebuje także sporej mocy obliczeniowej procesora. W końcu pokazywanie w czasie rzeczywistym życia tak dużej populacji wymaga sporej liczby obliczeń.



Grę rozpoczynamy z niewielką ilością ludzi, słabo zurbanizowanym miasteczkiem, a w naszym portfelu znajduje się niewielka suma zielonych. Dlatego nasze początkowe inwestycje powinny być dobrze przemyślane i raczej ostrożne. Musimy także podjąć decyzję, z czego chcemy czerpać fundusze. Na początku, rozwijanie wszystkich gałęzi przemysłu nie ma najmniejszego sensu i doprowadzić może jedynie do bankructwa. Najpiękniejszym elementem TROPICO jest to, że znajdziemy w nim 46 różnych, ładnie animowanych, postaci.



Akcja gry rozpoczyna się w 1950, a kończy się około 1970 roku. Stąd możliwe są nasze kontakty z ZSRR lub USA. W grze możemy budować dowolne budynki. Wszystkich jest około stówy i są one naprawdę przedstawione w szerokim zakresie. Naszym państwem rządzimy przy pomocy dekretów. Poprzez nie decydujemy, czy nie określić kogoś heretykiem, czy nie zesłać, jakiejś jednostki nie poprawnej politycznie, na przymusowy urlop w kamieniołomach. Ważnym elementem w TROPICO jest budowanie zaplecza militarnego. Istotne jest także propaganda i służby bezpieczeństwa. Rozwijając te elementy możemy lepiej kontrolować mieszkańców naszego państwa. Zresztą wszystkich ważnych czynników w grze jest naprawdę dużo. Już dzisiaj nie mogę się doczekać finalnej wersji. W kopii gry, którą otrzymałem, wiele opcji zostało zubożonych.



Kończąc wypada mi tylko dodać, że szykuje się wielki hit. Każdy kto uwielbia gry typu SIM CITY, SIMS, czy wspomniany przeze mnie RAILROAD TYCOON powinien już dziś wiedzieć, że jest to gra dla niego. Uważajcie więc, gdyż szykuje się wielka uczta. Miejmy nadzieje, że dziesięcioosobowy zespół POPTOP - u poradzi sobie z wszystkimi przeciwnościami i gra ukaże się w zapowiadanym czasie. Życzę tego, z całego serca, Wam, jak i sobie.



Mir

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy