Trackmania Sunrise

Producent: Nadeo

Wydawca: Digital Jesters

Dystrybutor PL: Techland

Rodzaj gry: wyścigowa

Data premiery: 18 kwietnia 2005

Wymagania sprzętowe: Procesor 1.2 GHz, 256 MB RAM, karta grafiki 32 MB

Sugerowana cena: 69,90 PLN



W zasadzie wyścigi komputerowe można podzielić na dwa typy. Pierwsze to niezwykle realistyczne symulacje, w których na zachowanie pojazdu wpływają nawet pojedyncze ziarenka piasku na nawierzchni jezdni. Drugie - to zaś proste "ściganki", gdzie liczy się tylko sprawna ręka i jak najwyższe obroty silnika. Jedną z takich właśnie gier była świetna "Trackmania". Teraz zbliża się premiera nowej odsłony tego starego, miodnego hitu.

Bez wątpienia "Trackmania Sunrise" to najszybsze wyścigi, w jakie przyjdzie nam zagrać. Mimo iż dostępne są tylko cztery pojazdy (i w do dodatku nie markowe), to jednak nie powinno się nam nudzić. Każdy z nich może bowiem rozwinąć prędkość bliską do 400 km na godzinę! Opisywana gra nie zachwyca też ilością tras. Znajdziemy ich tutaj tylko pięć i to wytyczonych w niezbyt ciekawych i zupełnie niemalowniczych terenach. Czyżby był to zachodni odpowiednik naszego "Maluch Racera"? Na pewnie nie! Nowa "Trackmania" posiada bowiem to coś, co sprawiło, iż "jedynka" stała się tak wielkim hitem: OGROMNĄ GRYWALNOŚĆ! Każda z tras dostępnych w grze to małe arcydzieło. Dosłownie każdy wolny, najmniejszy nawet odcinek drogi jest napakowany masą najróżniejszych atrakcji. Mamy więc różne rampy, odskocznie, podjazdy, szalone zjazdy, diabelnie ostre zakręty, wymyślne serpentyny, a nawet pętle. Niektóre odcinki trasy przypominają bardziej wesołe miasteczko z "Rollercoaster Tycoona" niż tor wyścigowy! Wszystko to przyjdzie nam pokonać przy zawrotnej prędkości. Nieraz zobaczymy tutaj latające dosłownie w powietrzu pojazdy. Równie dobrze można byłoby zamienić wozy z gry na zwykłe "resorówki" z dopalaczami... Zabawa w "Trackmanii" to po prostu niezobowiązująca zabawa w najczystszym wydaniu. Także i model uszkodzeń został tu potraktowany nieco z przymrużeniem oka. Mimo kraksy przy prędkości bliskiej połowy prędkości dźwięku, nasz samochód malowniczo odbije się od bandy i pomknie dalej. Tutaj nie ma miejsca na realizm, tutaj liczy się tylko i wyłącznie dobra zabawa!

Pięć tras, nawet napakowanych masą atrakcji, to jednak nieco za mało. Aby gra się zbyt szybko nie znudziła, podobnie jak i we wcześniejszej wersji, zaopatrzono ją w edytor torów. Jest on bardzo prosty w obsłudze. Nowy tor buduje się po prostu z gotowych już klocków. Pomysłowi gracze będę więc mogli sobie stworzyć własną, nową i wymarzoną trasę. To jednak nie koniec... Sama gra została wyposażona ponadto w mini sieć P2P, dzięki której jest możliwa wymiana różnych dodatków między graczami za pośrednictwem netu. Bardziej pomysłowi gracze będą mogli tworzyć zupełnie nowe autorskie skocznie, nawierzchnie czy nawet pojazdy. Z ich dorobku w bardzo prosty sposób będą mogli korzystać wszyscy trackmaniacy na całym świecie. Dzięki temu gra przez długie lata ma nie tracić nic ze swojej świeżości.

Także grafika prezentuje się okazale. Silnik sprawuje się bardzo dobrze. A co ważniejsze - mimo ładnej oprawy wizualnej całość działa płynnie nawet na bardzo starym sprzęcie.
Szczególne uznanie budzą tu świetnie zrobione cienie oraz dopracowane okolice torów. Ślicznie prezentują się zwłaszcza drzewa i inne drobne elementy dekoracyjne. Niestety, wszystkie większe fragmenty trasy, takie jak chociażby budynki, są już robione nieco na odczep. Szczególnie razi mała ilość detali i ich kanciastość. Także poszczególne tory bardzo różnią się od siebie. Wszystkie zapewniają znakomitą zabawę, ale pomiędzy trasami widać olbrzymie różnice graficzne. Niektóre to prawdziwe majstersztyki, a inne wprost rażą oko. Także w samych fragmentach trasy widać ogromne zróżnicowanie wykonania. W jednym miejscu zachwycają doskonałe modele drzew, a po kilku minutach dalszej jazdy straszą bezkształtne kikuty, ledwie tylko przypominające pnie. Grafika jest tu po prostu strasznie nierówna. Tak, jak gdyby gra była robiona niezależnie przez kilka grup grafików...

Ogólnie mówiąc, nowa "Trackmania" zapowiada się jednak bardzo ciekawie. Zabawa jest równie miodna jak i kiedyś. Jeżeli szukasz prostej gry, w której nie trzeba dużo myśleć, jeżeli chcesz odreagować po szkole czy pracy, to "Trackmania" jest właśnie dla Ciebie. Niestety, w podstawowej wersji mała ilość torów i dostępnych pojazdów spowoduje, że gra raczej znudzi się szybko. Na szczęście jest jeszcze edytor i sieć... Ale czy fanowskie dodatki dorównają tym, jakie zaserwowali nam sami twórcy? Przekonamy się już niedługo.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: DIGITAL | trasy | pojazdy | dystrybutor | zabawa | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy