Toshiba Satellite Pro 4200

Kolejnym notebookiem, który poddaliśmy testom, był sprzęt firmowany przez Toshibę, model Satellite Pro 4200. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się toto od innych "satelitek", oprócz rzucającego się w oczy ekranu - 14.1" matryca pozwala już na naprawdę komfortową pracę - jest to wielkość odpowiadająca typowemu ekranowi monitora 15-calowego.



W naszej Toshibie siedział sobie procesorek Pentium III-500 MHz, w pracy pomagało mu 64 MB RAM, dysk 6.4 GB, karta grafiki Savage 8 MB oparta o szynę AGP, CD-ROM Teac x24, a w komunikacji ze światem pomagał wbudowany modem V90 56k.

Reklama



Jak widzicie - sprzęt mocny. Nie jest to co prawda szczyt możliwości notebooków, ale znajdujemy się już w strefie "wyższej". Tak jak w przypadku testu tanich notebooków także w tym wypadku posłużyliśmy się programem SiSoft Sandra 2000, zainstalowanym na Windows 98 SE.



Nie będziemy się bawili w żadne ceregiele, tylko od razu przechodzimy do wykresu z wynikami pomiarów - w odniesieniu do notebooków słabszych oraz komputera stacjonarnego, opartego o procesor Celeron 500. Konkurentami tutaj były, oprócz wspomnianego komputera stacjonarnego, notebooki Toshiba Satellite 4070 CDS oraz Compaq Armada 1700 - ich test przeczytać możecie na łamach tegoż serwisu. Wykres z wynikami testu także zamieściliśmy - obok tekstu, wystarczy kliknąć w grafikę z "wykresami".



Jak widzicie nasza "Satelitka" pokazała, na co ją stać. W niektórych konkurencjach była szybsza od komputera stacjonarnego, opartego o płytę Soyo 6BA+, Celeron 500, 128 MB RAM, dysk twardy 13 GB UDMA66, CD-ROM Plextor 40x SCSI oraz kartę grafiki Riva TNT M64 32 MB. Pora więc na opis tego, co widzimy...



Toshiba Satellite Pro 4200, oparta o procesor PIII-500, to bardzo mocne narzędzie pracy. Szybki procesor, nie ustępujący swemu "niemobilnemu" bratu, wzorowa komunikacja z dyskiem twardym, który wydajnością nie odstaje od 3.5-calowych dysków UDMA, rewelacyjny CD-ROM, firmowany przez Teac - a trzeba Wam wiedzieć, że jest to jeden z najlepszych napędów na rynku, oraz doskonała komunikacja z pamięcią - wszystko to powoduje, że Toshiba po prostu wymiata.



Ponieważ notebook wyposażony jest w kartę grafiki 8 MB z akceleracją 3D nie mogliśmy odmówić sobie sprawdzenia, jak toto zachowuje się w programach 3D. Posłużyliśmy się testem 3D Benchmark 2000. Test w tej rozdzielczości dał wynik 1869 3DMarks, ale na dobrą sprawę ta wartość większości z was nic nie powie - to tylko suche dane - dlatego chciałbym natomiast napisać trochę o wrażeniach, jakie odniosłem...

Notebook bez problemu powinien pozwalać na grę w 640*480, 16-bitowy kolor, akceleracja 3D - tak to teoretycznie wyglądało, biorąc pod uwagę dane techniczne komputerka.. Ale co się okazało - struktura notebooka jest na tyle zwarta, że bez problemu można grać w rozdzielczości 1024*768, 16-bitowy kolor. A to już DUŻE coś - weźmy pod uwagę fakt, że do niedawna w ogóle nie do pomyślenia było zagranie w grę 3D! A tutaj proszę - karta grafiki AGP wspomagana instrukcjami Pentium III potrafi sobie poradzić w ciężkiej sytuacji, jaką jest obróbka obiektów trójwymiarowych. Wszystkie funkcje 3D realizowane są bez zarzutu - nakładanie tekstur, filtrowanie, obróbka obrazu - nie ma żadnych przekłamań "na linii". Przy większych teksturach i dynamicznych ich zmianach ( pamiętajmy, ze karta ma tylko 8 MB pamięci ) widać, że system nie nadąża za przeładowaniami tekstur z pamięci RAM do pamięci karty grafiki, przez co czasem obraz zamigota w niektórych miejscach.



Na koniec dywagacji o grafice - ciekawostka :-) Ściągnijcie sobie program 3D Benchmark 2000 z naszego serwisu. Odpalcie demo, które jest zaimplementowane w tym testerze. Nasz testowy notebook odtwarzał je prawie idealnie w rozdzielczości 1024*768, 16-bitowy kolor. Były co prawda czasem skoki, ale biorąc pod uwagę stopień skomplikowania obiektów 3D w tym demo - odtwarzanie w takiej rozdzielczości ... ehh ... mały a wariat :-)



Podsumowując swoje wywody mogę stwierdzić jedno - Toshiba Satellite 4200 to doskonała maszyna do zabawy i do pracy. Cena, jaką te notebooki osiągają na rynku używanych, oscyluje w granicach 7000 zł za konfigurację, którą testowaliśmy.



Tomasz Jarnot

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kolor | karta | sprzęt | Toshiba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy