Toca Race Driver 3

Producent: Codemaster Software
Wydawca: Codemaster Software
Dystrybutor PL: CD Projekt
Rodzaj gry: wyścigi / symulacja
Data wydania: 16 marca 2006
Wymagania sprzętowe: Pentium IV 2.4 GHz, 512 MB RAM, karta graficzna 64 MB zgodna z DirectX 9.0, Windows XP, 7 GB wolnego miejsca na dysku twardym
Cena detaliczna: 99,90 PLN
Ocena: 8.5/10

Zawrotna prędkość, niebezpieczny zakręt i przeciwnik, który właśnie zaczyna wchodzić na wewnętrzny łuk tuż obok Twojej fury. Poziom adrenaliny osiąga niebezpieczne maksimum, precyzja przeżywa prawdziwy sprawdzian, a Twój bolid ryczy w geście motoryzacyjnej ekstazy. Tak, to prawda. "Toca Rade Driver 3" wydobyła ze mnie to co najpiękniejsze i najgorsze zarazem. I właśnie za to ją pokochałem...

Classic Class

Nie ma chyba osoby, która nie znałaby serii "Toca" lub Colin McRea Rally"? Dzieł ekipy Codemasters, które nie tylko prezentowały profesjonalną i bardzo dopracowaną otoczkę gry, ale przede wszystkim realistyczny i bardzo wymagający model jazdy. Z każdą odsłoną coraz lepsze, szybsze i jeszcze bardziej bezbłędne. Z drugiej jednak strony zbyt konserwatywna i "żółwia" polityka twórców mocno ograniczała pojawianie się nowych i świeżych rozwiązań. Czy najnowsza odsłona "Toca Race Driver 3" zaskoczy nas czymś nowym? Zobaczmy.

Start your engines!

Kiedy zakończy się ciekawie i dobrze zmontowane intro gry, lądujemy standardowo w menu. Tutaj praktycznie nic się nie zmieniło. Tworzymy zawodnika i stajemy przed wyborem trybu rozgrywki. Ja oczywiście od razu przeszedłem do World Tour, który co prawda w poprzedniej odsłonie spisał się dość średnio, tak w najnowszej części, według zapewnień twórców, miał być zupełnie przebudowany i ulepszony...

Opcja ta składa się z 32 etapów, którą zaczynamy od turnieju Global GT Lights, poprzez Autosport Clio Cup, dalej, British GT i np. DTM. Dzięki takiemu zabiegowi, gracz otrzymuje niepowtarzalną szansę poszaleć za kółkami przeróżnej maści pojazdów. Wozy WRC, bolidy F1 czy ogromne Monster Trucki - oferują nie tylko odmienny charakter poszczególnych tras, ale i sam model sterowania określonego pojazdu znacznie uległ zmianie. Inaczej walczy się pokonując szykanę rozpędzonym Peugeotem WRC, a inaczej kiedy usilnie staramy się zakręcić bolidem Ferrari.

Kolejnym, bardzo udanym elementem "World Toure" jest wprowadzenie zabawnego mechanika o imieniu Rick. Natrętny jegomość nie tylko pomoże nam w wyborze odpowiednich części do naszego samochodu, ale podpowie, w jaki sposób powinniśmy pokonywać dane odcinki trasy, zdradzi nam sztuczki doświadczonego kierowcy, a nawet zbeszta nas za fatalny występ w danym wyścigu. Taki patent nie tylko zdecydowanie pomaga nam w złożonej i zróżnicowanej walce o najwyższe podium, ale i wprowadza realistyczny oraz często bardzo zabawny element gry.

When the race begin

Czas przejść do konkretów. Codemaster przygotowało ponad 70 modeli licencjonowanych aut i jak zwykle zrobili to po mistrzowsku. Czy siedzimy za kółkiem modelu Hondy, BMW, Audi czy Renault, zawsze mamy do czynienia ze zróżnicowanym, charakterystycznym i mocno złożonym modelem jazdy. Przyczynia się do tego nie tylko realistyczne odwzorowanie wagi i osiągów danej fury, ale i fizyka gry, która jak zwykle została zaprogramowana na najwyższym poziomie. Idąc dalej, sam system uszkodzeń diametralnie wpływa na nasze osiągi, tak więc czasami nawet najmniejsza stłuczka może doprowadzić do uszkodzenia nadkola, a tym samym obniżenia prędkości naszego samochodu. Jak zatem widzicie, te trzy elementy - model jazdy, fizyka oraz uszkodzenia - bezsprzecznie wznoszą ten tytuł na bardzo wysoki i profesjonalny pułap symulacji.

Trasy to również udana demonstracja umiejętności brytyjskich programistów. Przygotowano ich około 80 i jak to zwykle bywa w serii "Toca", są one wiernymi kopiami tych prawdziwych. Merytorycznie brak jakichkolwiek błędów i wpadek. Wymagające, pełne zdradliwych odcinków i charakterystycznych elementów. Technicznie bywa różnie. "Asfaltówki" wypadają nader ładnie: interesujące pobocze, mnóstwo detali wokół trasy - brawo. Z drugiej jednak strony dość średnie "szutrówki" i przekombinowane trasy Monster Trucków.

To, co również wzbudziło we mnie ogromną sympatię do tego tytułu, to sztuczna inteligencja naszych przeciwników. Kiedy naprawdę jedziesz mądrze i odpowiedzialnie, nie musisz się martwić, iż nagle przed Twoimi oczyma pojawi się rozpędzony oponent. Komputer nie oszukuje, kieruje się ogólnie przyjętymi zasadami i nigdy nie dokonuje rzeczy niemożliwych. Równocześnie prezentuje doświadczony i bardzo ambitny styl jazdy, więc jeśli na ostatnich metrach utracisz prowadzenie, miej pretensje tylko do siebie...

Look on your car

"Toca Race Driver 3" to na prawdę ładny tytuł. Zależnie od mocy naszego komputera możemy podziwiać przepiękne modele aut i bogate, realistyczne trasy. Dbałość o szczegóły, świetne tekstury i pasja, jaka płynie z kolejnych modeli aut, upewniają nas, iż serię nie tworzą przypadkowi ludzie. Oni kochają samochody i chwała im za to!

Let the race will continue!

"Toca Race Driver 3" to na pewno najlepsza symulacja "czterech kółek" jaka pojawiła się w tym roku na komputery osobiste. Przede wszystkim bardzo rozbudowana, złożona, wymagająca i pełna profesjonalnej pasji. Dodatkowo - dopracowana szata graficzna, rewelacyjny dźwięk i dziesiątki godzin, jakie przyjdzie nam poświęcić, aby zgłębić wszelkie opcje najnowszej odsłony ze stajni Codemaster, tylko potwierdzają klasę tej produkcji. Jeśli lubisz realistyczne, klimatyczne i wymagające pojedynki "mechanicznych rumaków", to jest to tyłu specjalnie dla Ciebie. Natomiast, jeśli doskonale znasz już tę serię, co prawda przeżyjesz lekkie "de javu", lecz wciąż będziesz czuł się jak na własnym, tak bardzo lubianym podwórku.

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: raca | wyścigi | dystrybutor | symulacja | wydawca | trasy | race
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama