The Sims: Gwiazda

Producent: Maxis

Wydawca: Electronic Arts

Dystrybutor PL: Cenega

Termin wydania PL: 26 maja 2003

Gatunek: strategia / logiczna

Cena: 89,90 zł

Wymagania sprzętowe: PII 450, 128MB RAM, 1100 MB HDD

Ocena: 8.5/10



Seria "The Sims" stworzona przez firmę Maxis znana jest wszystkim graczom na całym świecie. Niewiele jest osób, które nie miały styczności z tym produktem. Jest to seria, która dotąd zanotowała największą ilość sprzedanych egzemplarzy. Gdzieniegdzie mówi się, ze autorzy pospiesznie wydają dodatek za dodatkiem dla zarobienia szybkich - i co ważne - dużych pieniędzy. Póki popularność serii trwa - trzeba to wykorzystać. Taka jest prawda, ale jeśli ludzie nagminnie kupują wydawane dodatki, to w czym problem? - tak najczęściej zamyka się usta przeciwnikom gry. Dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam kolejny, szósty już dodatek zatytułowany "The Sims: Gwiazda".

Reklama



Premiera serii miała miejsce równo trzy lata temu w wakacje. Nie minęło długo i wkrótce światło dzienne ujrzało rozszerzenie pod tytułem "The Sims: Światowe Życie". Potem nastąpiła istna lawina dodatków i do dziś ukazały się: "The Sims: Balanga", "The Sims: Randka", "The Sims: Wakacje", "The Sims: Zwierzaki" i opisywany teraz "The Sims: Gwiazda". Dla prawdziwego kolekcjonera to nie lada gratka! Wszystkie z dodatków wymagają podstawowej wersji, a instalując każdy z nich mamy możliwość udać się na wakacje, randkę, zorganizować party czy pobawić się ze swoim ukochanym zwierzakiem. Jedynym mankamentem może być ubywające wolne miejsce na dysku twardym (dodatki zajmują dużo miejsca na HDD), ale nie jest to chyba największe zmartwienie. Dla dobrej zabawy, jaką niewątpliwie oferują popularne Simsy, można przełknąć wszystko.



Jak natomiast wyjaśnić fenomen tej serii? Wbrew pozorom ludzi najbardziej w tym wszystkim pociąga sposobność pokierowania losami wirtualnego człowieka. Praca, obowiązki, przyjemności, flirty, miłość to wszystko, czym żyjemy. I to właśnie znajdziemy w grze. Tak pokrótce można by wytłumaczyć geniusz Simsów.



Dzięki dodatkowi 'The Sims: Gwiazda' będziemy mogli wcielić się w piosenkarza, aktora czy modela. Wystarczy tylko wybrać numer agenta i po chwili pod naszym domem pojawi się odpowiedni środek transportu. Nie pozostaje nam nic innego, jak wsiąść i udać się w drogę. Po chwili naszym oczom ukaże się dzielnica Studio Town. Jest ona odpowiednikiem dzisiejszego Hollywood. Ważnym ruchem jest wybór dobrego agenta, który nawet z nieudacznika będzie w stanie zrobić prawdziwego idola młodych Simów. Każdy Sim może spróbować swoich sił. Początkowo nie liczcie na rzesze tłumów. Występ w karaoke czy na scenie restauracyjnej żadnych kokosów nie przyniesie. Początki bywają niezwykle trudne, ale wytrwali zostaną w przyszłości nagrodzeni. Najważniejsze jest to, aby nie zaprzestawać ćwiczeń przed lustrem (kreatywność) i grania na fortepianie lub malowania (inwencja). Nie można zapomnieć o sylwetce, która także musi wywierać na fanach piorunujące wrażenie. To powinno pomóc w drodze na szczyt showbiznesu.



Poza tym - codziennie na trawniku przed domem natkniesz się nie tylko na lokalną gazetę z ogłoszeniami, ale także na "Głos Rozrywki". Dowiesz się tam, kto jest aktualnie ulubieńcem fanów. Z czasem sam będziesz mógł pokusić się o prestiżową nagrodę Sima Roku.



Udając się do dzielnicy showbiznesu możemy spotkać prawdziwe gwiazdy z życia wzięte, na przykład Christine Aguilere. Każda gwiazda ma nad głową małą ikonę symbolizującą gwiazdkę. W sumie to ciężko nawiązać rzeczowy kontakt z gwiazdą. Ot - wymienienie uścisków, autografów i krótka pogadanka. Mimo to - zawsze można wcielić się w seksownego amanta. Zaprowadzając znaną aktorkę pod ołtarz możecie liczyć na niemałe pieniądze, które zasilą domowe konto. Szczerze mówiąc, bardzo trudno samemu zostać prawdziwą gwiazdą. Zazwyczaj brakuje pół gwiazdki, na którą trzeba nieźle zapracować. Natomiast schemat kariery jest następujący: nikt, popychadło, stały bywalec, przyjaciel vipów, znana twarz, karierowicz, idol, gracz, odkrycie sezonu, sława i... gwiazda. Awansując ze szczebla na szczebel otwieramy sobie dostęp do poszczególnych obiektów.



Każdy dodatek oferuje kolejne obiekty. "The Sims: Gwiazda" dostarcza 150 nowych elementów, głównie związanych z showbiznesem. Wypada wspomnieć choćby o barze tlenowym, czy salonie masażu! Autorzy nie zapomnieli o wzbogaceniu tapet oraz podłóg. Za odpowiednio wysoką cenę będziesz mógł poczuć się niczym król.



Chyba największą zmianą jest pasek relacji międzyludzkich. Teraz został on podzielony na kontakty dzienne i długoterminowe. Zmienia to tyle, że trudniej będzie zawiązać trwałą przyjaźń. Na pewno zajmie Wam to dużo więcej czasu, aniżeli w poprzednich odsłonach. Nie zabraknie też paparazzich, którzy nie będą nas o krok odstępować. Trzeba także uważać na obsesyjnych fanów i poświęcać im pewną ilość cennego czasu.



Teraz kilka słów o oprawie graficznej. No cóż - nie zachwyca, ani nie odpędza. Stoi na dobrym poziomie i nic poza tym. Można ubolewać nad tym, że od trzech lat nie wprowadzono gruntownych zmian w grafice, ale wydaje się, że to nastąpi dopiero w drugiej części "The Sims". Oprawa audio jest podobna do graficznej. Nic specjalnego. A wydawałoby się, że skoro w tym dodatku skupiamy się, między innymi, na fachu muzycznym, to automatycznie oprawa dźwiękowa gry powinna stać na wysokim poziomie.



Lokalizacji podjęła się, standardowo, firma Cenega. Wszystko zostało poprawnie zlokalizowane. Warto napisać kilka słów o grywalności. Ameryki nie odkryję, skoro napiszę, że jest fenomenalna. Siądziesz na chwilę i z chwili zrobi się kilka dobrych godzin. Ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Zastanawiający jest fakt, czy autorzy uraczą nas jeszcze jednym dodatkiem, czy też skupią się wyłącznie nad drugą częścią? Sam się zastanawiam, czego mógłby dotyczyć kolejny dodatek, może magii? ;-) Z pewnością przydałoby się także rozszerzenie poświęcone grom sportowym. Wtedy mielibyśmy już kompletną symulację ludzkiego życia.



Na zakończenie zaryzykuję stwierdzenie, iż "The Sims: Gwiazda" jest najlepszym z dodatków do serii. Dlatego serdecznie zachęcam wszystkich do kupna tej gry. Miłośników przekonywać nie muszę, a pozostali biegiem do sklepów!



Janek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | wakacje | dystrybutor | wydawca | 'Gwiazdy' | The Sims
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy