The Sims 2: Zwierzaki

Producent: Maxis
Wydawca: Electronic Arts
Dystrybutor PL: Electronic Arts Polska
Rodzaj gry: strategia / "symulator" życia
Data wydania: 20 października 2006
Wymagania sprzętowe: procesor 1.3 GHz, 256 MB RAM, karta graficzna 64 MB RAM zgodna z DirectX 9.0c, 1.5 GB wolnego miejsca na dysku, Windows XP, pełna wersja gry "The Sims 2" lub "The Sims 2: Wydanie Specjalne"
Cena detaliczna: 79 PLN
Ocena: 8/10

Kiedy byłem w tym roku targach Game Arena w Poznaniu, miałem ogromną przyjemność rozmowy z jednym z przedstawicieli Electronic Arts. W czasie luźnej pogawędki usłyszałem dość ciekawe pytanie - jak sądzisz, jaki tytuł przynosi firmie Electronic Arts najwięcej dochodów? Wypaliłem, że najprawdopodobniej jest to "FIFA" lub "Need for Speed", ale patrząc na minę pracownika EA, szybko zrozumiałem że muszę być w wielkim błędzie. Okazuje się, że to właśnie seria "Simsów" jest przysłowiową "kurą znoszącą złote jaja". Nie powinno zatem dziwić, że co pół roku "elektronicy" bombardują rynek kolejnymi dodatkami do ich najnowszego dziecka - "The Sims 2". Mieliśmy już "Własny Biznes", "Na studiach" czy ten, który przypadł mi najbardziej do gustu - "Nocne życie". Jak będzie w przypadku "Zwierzaków"? Przyznam się szczerze, że sam mam w domu psa oraz kota, więc mocno sentymentalnie podszedłem do testowania tego produktu...

Elektroniczne Tamagotchi

Grę rozpoczynamy standardowo od kreatora, w tym przypadku dowolnego czworonoga. Decydujemy o jego rasie, umaszczeniu, wieku, kolorze oczu, wielkości, kształcie łap, ogona, pyska, a nawet uszu. Oprócz prezencji, decydujemy o charakterze domowego pupila: bardzo przyjazny, inteligentny, pieszczotliwy, krnąbrne, hałaśliwe itd. Przyznam, że po raz kolejny twórcy tytułu spisali się na medal, oferując nam mechanizm, dzięki któremu możemy stworzyć wymarzonego domowego zwierzaka. Równocześnie jeśli ktoś z Was nie prezentuje wybujałej wyobraźni, nie ma ochoty na czasochłonne zabawy twórcze lub po prostu chciałby w domu zobaczyć pięknego persa lub dalmatyńczyka, może spokojnie wybrać sobie jedną z kilkudziesięciu gotowych i autentycznych ras. Miło.

Bardzo mnie ucieszył mnie fakt, że mimo tylu ustawień i pewnych ograniczeń, jakie nadkładamy na stworzone zwierzaki, mają one swoją własną, charakterystyczną osobowość. Nigdy nie można przewidzieć, co nowego wykombinują lub zniszczą. My jedynie możemy przyglądać się, jak taki kocur np. rozrywa nam kanapę na strzępy... Kolejną sprawą jest spełnianie potrzeb naszych milusińskich. O tak oczywistych sprawach, jak karminie, wyprowadzanie na spacer, czyszczeniu kuwety, szczotkowaniu, układaniu do snu i zapewnianiu pieszczot wspominać chyba nie muszę? Poza tym każdy szanujący się właściciel powinien zapoznać podopiecznego z pewnymi regułami panującymi w domu, a najlepiej wysłać na profesjonalną tresurę w celu uniknięcia wielu nieprzyjemnych sytuacji... Nie spodziewajcie się jednak cudów po takim treningu. Niektóre psiaki są bardzo oporne na wszelkie przejawy edukacji.

Kiedy nasz "burek" będzie potrafił już siedzieć lub "dać głos", możemy zainteresować go karierą zawodową. Wszystko zależy od inteligencji i komend, jakie potrafi wykonać nasz kochany zwierzak. Gwiazda filmu i reklamy, agent ochronny lub pomoc społeczna - podobnie jak w przypadku zwykłych "Simsów", więc w tym kontekście wypada to dość zabawnie.

Podobnie jak w przypadku ludzi, zwierzaki również mogą zawierać różne znajomości i przyjaźnie. Ba, czasami przy naszej małej pomocy, możemy doprowadzić do słodkiego potomstwa, otwierając małą hodowlę lub po prostu sprzedając je do sklepu zoologicznego. Małe psiaki lub kotki dziedziczą w sposób oczywisty cechy wyglądu oraz charakter rodziców, co czasami owocuje całkiem interesującymi krzyżówkami.

W grze, mimo że wcześniej o tym nie pisałem, oprócz psów i kotów, mamy także do wyboru rybki, gryzonie oraz ptaki. Nie wymieniłem ich wcześniej, ponieważ wymagają one o wiele mniej uwagi niż powyższe, ich kreator jest bardzo ograniczony, a sama zabawa najmniej złożona i realistyczna. Na dodatek taki chomik lub papuga zjadają w najnowszej produkcji Electronic Arts więcej niż masywny doberman. Kto to pomyślał, aby taki mały zwierzak żarł od trzech do czterech razy dziennie i od razu zdychał, jeśli tylko na chwilę zaprzestaniemy ciągłego dokarmiania. A co jeśli zapomnisz wieczorem kupić ulubioną karmę i nie będziesz miał czym nakarmić hodowanej przez kilka miesięcy gadającej papugi? Zimny trup w przedpokoju.

Na koniec muszę jeszcze wspomnieć, iż twórcy gry przygotowali cały magazyn gadżetów oraz zabawek gotowych do umilania czasu nowym mieszkańcom świata "Simsów": piszczałki, drapaczki, piłeczki, legowiska, budy, smycze, gumowe kości itd. Nie zapomniano również o samych właścicielach, dostarczając im nowe rodzaje domowego wyposażenia.

Nienażarty producent...

"Zwierzaki" okazały się bardzo fajnym dodatkiem do tej popularnej i ciekawej propozycji. Co prawda nie ma zbyt wielu innowacji w całym mechanizmie gry, cena jest dość wysoka w stosunku do oferowanych możliwości, ale doskonale przygotowana sztuczna inteligencja oraz kreator naszych milusińskich zapewniły mi godziny miłej, sympatycznej, a przede wszystkim pozbawionej przemocy rozrywki. I właśnie za to brawa należą się Electronic Arts. Udowodnili po raz kolejny, że bez dymiących luf i fruwających flaków można spędzić godziny podczas subtelnej i grywalnej zabawy. Brawo!

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | symulator | dystrybutor | wydawca | zwierzak | The Sims
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy