The Da Vinci Code - PS2, Xbox

Producent: The Collective
Wydawca: 2K Games
Dystrybutor PL: Cenega Poland
Rodzaj gry: przygodowa / gra akcji
Platforma: PlayStation 2, Xbox
Termin wydania: 26 maja 2006

Spisek, który kryję niesamowitą prawdę; historia, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego; wiadomość, o której nigdy nikt nie powinien usłyszeć. Tak się jednak nie stało, a dzięki ekipie Collective mamy szansę poznać wstrząsającą wiadomość zaszyfrowaną w "Kodzie Da Vinci"...

Nuklearny podmuch

Tak, książka wstrząsnęła światem. Bestseller, który wydany na świecie w oszałamiającej ilości 39 mln egzemplarzy, zbulwersował kościół, oburzył grono głęboko wierzących, ale równocześnie istotnie wpłynął na społeczeństwo w kwestii postrzegania niektórych aspektów naszego społeczeństwa oraz samej historii. Nie twierdzę, że powieść traktuje o faktycznych wydarzeniach, ale dzięki sposobowi oraz charakterowi tego wielkiego dzieła, wielu uświadomiło sobie, jak trudno i trafnie sprecyzować pewne "fakty" i "uniwersalne prawdy", jakie towarzyszyły nam przez wieki. Jak łatwo manipulować masami, gdzie niedomówienia i umiejętność wykorzystania odpowiedniego autorytetu mogą mocno wpłynąć na nasze życie i co najważniejsze - zniekształcić prawdę...

Przyznam się, znając dzisiejszy rynek rozrywki, w ogóle nie zdziwił mnie fakt ekranizacji tego elektryzującego tytułu. Spory rozgłos oraz skandal towarzyszący tej powieści, gatunek bogaty w sceny akcji oraz pościgów - to musi się udać. Bardzo zdolny reżyser, Ron Howard, plejada gwiazd z Tomem Hanksem, Jeanem Reno, Ian McKellenem na czele - to wszystko utwierdziło w fakcie, że zarówno literackie dzieło, jak i nadchodzący film mają ogromną szansę na odniesienie sukcesu. Oczywiście na tym cała maszyneria finansowa nie mogłaby się zakończyć. Oto bowiem firma Collective również dostrzegła spory potencjał, wykupując licencję na stworzenie gry w oparciu o powieść Browna i tym samym szykując się powoli na ogromny sukces. Jaka jednak rzeczywiście okaże się ta gra, czy dorówna książce lub przynajmniej kinowej gwieździe? Przyjrzyjmy się zapowiedzi.

Złam Kod

Najnowszy tytuł ze stajni Collective zapowiada się na zgrabny "misz-masz" zagadek, pościgów i elementów strzelaniny. Kiedy w Luwrze dochodzi do morderstwa, na miejsce trafia znany profesor, wielki miłośnik historii, o imieniu Robert Langdon. Sprawa okazuje się o wiele bardziej złożona niż mogłoby się to wydawać. Mroczna konspiracja, ogólnoświatowy spisek, potężne i tajemnicze organizacje i prawda, która wstrząśnie światem.

W grze wcielimy się oczywiście w rolę samego naukowca, ale podobno mają na nas czekać również epizody z uroczą Sophie Neveu, gdzie skradanie w cieniu oraz odczytywanie śladów będzie odgrywało kluczową rolę.

Podobnie jak w książce, przyjdzie nam odwiedzić wiele pięknych i historycznych lokacji. Począwszy od wspomnianego Luwru, poprzez opactwo Westminister, kończąc na kościele św. Sulpice.

Od strony graficznej tytuł ten nie zapowiada jakiejkolwiek rewolucji. Ładne i dobrze opracowane lokacje, odpowiednia gra świateł, dobrze animowane postacie i wiele ciekawych przerywników filmowych na pewno pomogą temu projektowi, ale wstrząsnąć nami nie zdołają. Być może to ulegnie jeszcze zmianie, jednak cudów w tym przypadku bym się nie spodziewał.

Od strony fabularnej autorzy gry zapowiadają pewne "delikatne" zmiany. Gra oczywiście będzie spójna i bliska treści książki, to jednak niektóre szczegóły, wydarzenia i postacie mają być bardziej rozbudowane, pogłębione, ale i zmienione. Czy będzie to na korzyść? Zobaczymy...

Uda się?

Jeśli rzeczywiście dojdzie do ogromnego sukcesu, jaki wielce prawdopodobnie odniesie kinowa ekranizacja powieści, gra ma szansę stać się równie popularną. Znając jednak dotychczasowy dorobek twórców, czyli firmy The Collective, obawiam się wydania średniego tytułu. Być może uda im się stworzyć interesującą przygodówkę, pełną akcji oraz elementów skradanki, która przykuje uwagę niejednego gracza. Martwi mnie jednak zgoła inna sprawa - fabuła książki, która ma dużą szansę nie zagościć w oryginalnej formie w powstającej grze. A to mogłoby się okazać największą wadą elektronicznego "Kodu Da Vinci"...

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy