Światłowód kontra tradycyjne łącza – jak zmieniał się graczom dostęp do Internetu na przestrzeni lat

Internet to system komunikacji pomiędzy sieciami komputerowymi, która umożliwia przekazywanie informacji (tekstowej, graficznej, dźwiękowej, wideo) z jednej lokalizacji do pozostałych. Został stworzony z wykorzystaniem szeregu różnych metod komunikacji komputerowej, które zostały opracowane przez kilka grup naukowych. Z upływem czasu technologie te zaczęto łączyć ze sobą tworząc sieć, jaką znamy dziś.

Internet to zdecydowanie jedno z najważniejszych osiągnięć technologicznych. Niezależnie od przeznaczenia - czy używany jest do grania, przeglądania mediów społecznościowych, robienia zakupów online, oglądania ulubionych seriali, jedno jest pewne: w dzisiejszych czasach trudno byłoby przetrwać bez niego.

Większość obecnie produkowanych gier posiada tryby rozgrywki wieloosobowej w sieci, niektóre są zaprojektowane tak, by koncentrować się na zabawie online, nie posiadają więc kampanii dla jednego gracza. Zamiast tego dają milionom osób z całego świata możliwość porównania swoich umiejętności podczas wirtualnych meczów w profesjonalnych ligach i mistrzostwach e-sportowych. Dla graczy każda milisekunda ma znaczenie, nie mogą wiec pozwolić, aby ich Internet nagle spowolnił. M.in. z myślą o graczach powstały specjalne oferty szybkiego Internetu, takie jak Orange Światłowód. Jednak korzystanie z dobrodziejstw superszybkich łącz możliwe jest od stosunkowo niedawna. Jak zatem wyglądała rzeczywistość fanów elektronicznej rozrywki w minionym stuleciu? Zapraszamy w podróż do przeszłości.

Reklama

Halo!? Poproszę połączenie z Internetem

Jeszcze kilkanaście lat temu aby nawiązać połączenie z wirtualnym światem, użytkownicy musieli wybierać między surfowaniem po sieci, a posiadaniem aktywnego aparatu telefonicznego. Tak funkcjonował pierwszy komercyjnie dostępny modem internetowy oferujący tzw. połączenia wdzwaniane (Dial-up). Ówczesna infrastruktura pozwala na rozwinięcie maksymalnej prędkości rzędu 56Kb/s.

Odtwarzanie muzyki lub wideo nie było opłacalne, a pobranie czegokolwiek (poza tekstem), było czasochłonnym procesem i stanowiło nie lada wyzwanie. Przy pełnej prędkości ściąganie pojedynczego pliku z muzyką zapisaną w formacie .mp3 zabierało ok. 10 minut. Jednak chyba każdy ma świadomość, że osiągniecie maksymalnej prędkości jest praktycznie niemożliwe, dlatego realistyczny czas pobierania takiego utworu mógł wydłużyć się nawet trzykrotnie.

Miesięczne subskrypcje nie istniały (pakiety zostały wprowadzone później). Zamiast tego rachunek naliczany był zgodnie z taryfą telekomunikacyjną, co oznaczało wydatek rzędu kilkudziesięciu groszy za 3 minuty połączenia w godzinach 8:00-18:00 w dni robocze. Z kolei od godziny 18:00 do 8:00 oraz niedziele i święta czas wydłużał się do 6 minut. Pierwsze modemy także nie należały do najtańszych - początkowe modele kosztowały nawet połowę średniej pensji w Polsce. Nikogo nie powinno więc zaskoczyć to, że w takich warunkach jakakolwiek próba gry przez sieć była skazana na niepowodzenie. Jedyną opcją na wspólną zabawę było zbudowanie zamkniętej sieci lokalnej. Jej ograniczeniem był niewielki obszar - komputery użytkowników musiały znajdować się w stosunkowo niewielkiej odległości tak, by móc swobodnie połączyć je kablem.

Jednak niewielkie osiągi takiego Internetu nie były jego jedyną bolączką. Dużo większym problemem było to, że korzystały z linii telefonicznych, blokując tym samym dostęp do prowadzenia rozmów w trakcie korzystania z sieci. Domownicy nie mogli nawiązywać połączeń telefonicznych i przeglądać Internetu w tym samym czasie. W dobie telefonii stacjonarnej, kiedy niewiele osób posiadało telefony komórkowe, była to ogromna niedogodność. Jedynym wyjściem było wykupienie od operatora dodatkowej linii, co wiązało się z dodatkowymi kosztami.

Szerokopasmowy wybawiciel

Po 2000 roku (w Polsce nieco później) sytuacja zaczęła ulegać zmianie - technologia szerokopasmowego Internetu zaczęła zastępować funkcję dial-up. Nowy system przyniósł ze sobą także przyspieszenia samych połączeń, ułatwiając nie tylko przeglądanie zawartości sieci, ale także pobieranie plików i grę w trybie multiplayer. To właśnie wtedy narodziła się moda na gatunek MMORPG (Massive Multiplayer Online Roleplaying Games) oraz pierwsze poważne rywalizacje w grach strategicznych i strzelankach.

Zastosowanie sieci szerokopasmowych sprawiło, że ludzie mogli swobodnie pobierać większe pliki (piosenki, programy telewizyjne i filmy). Jednak ważniejsze było to, że sygnał Internetu i telefonu został rozdzielony, co oznaczało, że użytkownicy jednocześnie mogli być online i prowadzić rozmowy. To otworzyło zupełnie nowy wachlarz możliwości. Przy poprzednich prędkościach połączeń (sięgających 56Kb/s) takie serwisy jak YouTube nie mogły by powstać i się rozwijać.

Szerokopasmowe łącza w początkowej fazie wprowadzania na rynek nie należały do tanich rozwiązań. To pozwoliło spopularyzować zupełnie nową formę działalności gospodarczej, czyli kawiarnie internetowe - lokale wyposażone w stanowiska ze stacjonarnymi komputerami, w których za "drobną opłatę" można było skorzystać z dobrodziejstw nowoczesnej sieci. Jedni przychodzili na chwilę z ciekawości, inni żeby poznać kogoś na chacie, ale nie brakowało także chętnych do grania.

Właściciele szybko dostrzegli w graczach potencjał (osoby te zwykle spędzały najwięcej czasu w kafejkach) i organizowali dla nich specjalne sesje (przeważnie w nocy) podczas których fani rozmaitych produkcji rywalizowali ze sobą lub łączyli się w zespoły i stawiali czoła przeciwnikom z drugiego końca świata. Z czasem przybywało dostawców, a ich oferty stawały się coraz bardziej konkurencyjne, dlatego dla większości osób bardziej opłacalne i wygodne stało się podpisanie umowy abonamentowej. Jednak nie każdy mógł sobie na to pozwolić - szerokopasmowej połączenia kablowe kusiły dużymi prędkościami (ograniczonymi przepustowością przewodów), ale nie były tak powszechne i łatwo dostępne we wszystkich regionach (w szczególności na wsi).

Jednak standardowy kabel w końcu został zastąpiony przez technologię bezprzewodową. Na komercyjna skalę dostępny stał się w 1999 roku wraz z wprowadzeniem na rynek przez firmę Apple urządzenia Airport, które umożliwiało użytkownikom komputerów Macintosh bezprzewodowy dostęp WiFi. Już dwa lata później do WiFi mieli także dostęp właściciele systemów Windows. W wielu miejscach (biura, kawiarnie, sklepy) zaczęły powstawać tzw. hotspoty. Modemy WiFi i routery szybko stały się normą, jednak ze względu na gorszej jakości sygnał internetowy zagorzali gracze, którym zależało na wykorzystaniu możliwości łącza do maksimum, pozostali przy sprawdzonym rozwiązaniu, czyli standardowym kablu Ethernet.

Stabilny szerokopasmowy Internet użytkowany jest do dzisiaj - zarówno za pośrednictwem linii telefonicznych, jak innych typów połączeń proponowanych przez operatorów sieci komórkowych oraz telewizji kablowych.

Podążaj za światłem

Jednak to wcale nie przeszkodziło w rozwoju sieci. Szybkość i jakość połączeń internetowych były, są i będą najważniejszymi aspektami.

Podobna sytuacja panuje w pozostałych branżach, na przykład tej zajmującej się elektroniczną rozrywką. Kolejne tytuły z roku na rok są coraz bardziej rozbudowane, a co za tym idzie - zajmują więcej miejsca na dyskach twardych. Jak wiadomo, gry można kupić w łatwiejszy sposób niż w pudełkach - wystarczy pobrać je z elektronicznych sklepów lub grać bez instalowania na dysku za pośrednictwem strumieniowania danych z serwerów oddalonych o tysiące kilometrów - więcej o tym możecie przeczytać TUTAJ Jednak gracze nie chcą już tylko grać - chcą jednocześnie pobierać w tle duże pliki (aktualizacje), prowadzić wideokonferencje i strumieniować obraz z fragmentami rozgrywki. Aby móc robić tyle rzeczy na raz, potrzebne jest naprawdę solidne łącze.

Właśnie z myślą o m.in. takich użytkownikach powstał Światłowód Orange. Technologia korzystająca z kabli światłowodowych (zamiast miedzianych odpowiedników), zbudowanych z cienkich szklanych włókien, umożliwia przemieszczanie się sygnału z ogromną prędkością. Ma to wielki wpływ na poprawę jakości przesyłania i odbierania danych.

Pozwala ona na znacznie lepsze osiągi w porównaniu z tradycyjnym szerokopasmowym Internetem, którego maksymalne możliwości kończą się na prędkościach rzędu 250Mb/s. Tymczasem oferowany użytkownikom Światłowód Orange pozwala na potrojenie tej liczby i rozwinięcie tempa nawet 600Mb/s - obecnie to najlepszy wynik, jaki udało się osiągnąć komercyjnie pośród ogólnopolskich operatorów. W takich warunkach kilkuminutową piosenkę, kilkugodzinny audiobook lub film w wersji HD można pobrać w zaledwie kilkadziesiąt sekund.

Profesjonalny gracz o kilkudziesięciogigabajtowych aktualizacjach w tle może właściwie zapomnieć (1GB danych powinien zagościć na dysku twardym po czasie nie dłuższym niż 14 sekund) i skupić się na ważniejszych sprawach, jak np. treningi przed meczami czy dzielenie się swoimi osiągnięciami ze społecznością na żywo. W wirtualnym świecie ułamki sekund decydują o wygranej lub przegranej - jednak z takim zapasem "mocy internetowej" żadne cięcia animacji, ogólne spowolnienia rozgrywki czy całkowite zamrożenia ekranu się nie zdarzają.

To spory wyczyn nie tylko w kontekście pierwszych opcji podłączenia się do sieci (Dial-up), ale nawet w porównaniu do pozostałych operatorów nadal oferujących typowe szerokopasmowej łącza.

Przyszłość jest teraz

Jeszcze kilkanaście lat temu szerokopasmowy dostęp do sieci nie istniał. Jeśli kogoś było na niego stać (era modemów telefonicznych), cieszył się, że może przeczytać w sieci artykuły. W dzisiejszych czasach każdy ma dostęp do sieci z dowolnego urządzenia.

Niemały wpływ na to ma właśnie jakość oferowanych usług - im szybszy Internet, tym łatwiejszy dostęp do danych. Jak podała firma Cisco, globalny ruch internetowy w 2016 roku osiągnął średnią liczbę 96 EB/miesięcznie (eksabajtów - 1EB = miliard gigabajtów), co przełożyło się na łączny wynik 1,2 ZB (zettabajtów - 1ZB = 1000 eksabajtów) w skali roku. Zgodnie z przewidywaniami specjalistów, do 2021 roku wynik ten zostanie potrojony. Jakie łącza będą wtedy standardem? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jednak warto już teraz odpowiednio przygotować się na nadchodzące innowacje i rozważyć propozycje operatora, który oferuje możliwe najwięcej tak, aby wybrana technologia nie tylko była w stanie sprostać aktualnym oczekiwaniom, ale także tym w przyszłości. Jedno jest pewne: Za kilka lat światłowody z pewnością staną się bardziej powszechne i będą w stanie zagwarantować jeszcze większe możliwości użytkownikom internetu.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy