SWAT: Urban Justice

Producent: Sierra Studios

Wydawca: Sierra Studios

Dystrybutor PL: Play-It

Gatunek: Gra akcji

Premiera: przełom 2002/2003



Zbliża się spokojna noc, nikt nie spodziewa się niczego szczególnego. Nagle słychać cichutki tupot przebiegających mężczyzn, zbliżają się do drzwi, stają i wyczekują na odpowiedni moment. Bicie serca jest coraz mocniejsze i nagle mocne kopnięcie w drzwi rozpoczyna nerwową i zarazem niebezpieczną akcję. Słychać okrzyki w rodzaju: policja, rzuć broń, ręce do góry i na ziemię! Przestępca jednak nie chce dać łatwo za wygraną i nie stosuje się do poleceń policjanta. Wtedy to pada kilka celnych strzałów i bezwładne już ciało upartego oponenta upada na ziemię. Reszta wolała się poddać niż skończyć jak kolega. Panowie z brygad specjalnych wykonali kolejne, jakże rutynowe zadanie w swej karierze. Takie, jak i o wiele trudniejsze misje codziennie wykonują policjanci z bardzo znanej wyszkolonej jednostki antyterrorystycznej, noszącej znamienitą nazwę SWAT. Jeśli chcesz wczuć się choć trochę w ich położenie z pewnością musisz zagrać w jedną z części gry SWAT. Każda z nich wprowadzała coś całkiem nowego i nie inaczej jest w wypadku tytułu oznaczonego numerem 4. Co nowego nam zaoferuje? Czy będzie równie ciekawą pozycją? Teraz pokrótce rozważymy owe pytania.

Reklama



Zacząć warto od samej części fabularnej gry, która nie jest zbyt znacząco rozbudowana. Mamy bowiem rok 2006 i właśnie zbliża się już 225 rocznica powstania Los Angeles. Przygotowania do uroczystości idą pełną parą co nie powinno nikogo dziwić. Najgorsze jest jednak to, że do uroczystości przygotowują się nie tylko politycy, lecz także ogromny świat podziemny. Ściślej mówiąc wszystkie czarnoskóre gangi jednoczą swe siły, by pokazać kto tak naprawdę rządzi tym miastem! Naszym zadaniem będzie oczywiście skuteczne powstrzymanie terrorystów tak, by ci nie zakłócili w żaden sposób tejże uroczystości. Wygląda to na niezbyt trudne zadanie, ale czy tak będzie w rzeczywistości? Co pomoże nam w wykonaniu tego zadania?



Co ciekawe wcześniejsze części tej gry były oparte o licencję LAPD, czyli Los Angeles Police Departament. Tym razem twórcy utracili, a jak sami twierdzą, zrezygnowali z owej licencji co pozwala im na lekkie odbiegnięcie od szarych realiów życia policjantów z brygad szturmowych. Jednym słowem koniec z sztywnymi regułami, stworzonymi dla regulaminowych funkcjonariuszy. Gra zaoferuje nam coś ponad regulamin! Co prawda stanie się przez to mniej zgodna z rzeczywistością, ale to nie wpłynie w żaden sposób na realizm gry. Dzięki tej powyższej zmianie nasi podwładni będą mogli wykonywać wiele czynności niedozwolonych w trzeciej odsłonie tej gry. Będziemy mogli teraz używać broni obezwładnionego napastnika oraz korzystać z walki wręcz bez użycia broni palnej. W tym wypadku będziemy musieli polegać na naszej fantazji w celu unieszkodliwienia wroga. Komendy wydawane kolegom po fachu mają być znacznie uproszczone i już nie będziemy musieli prowadzić swych "rycerzy" za rękę krok po kroku. Wystarczy wydać jedną z ogólnych komend i drużyna sama znajdzie sobie coś do roboty, a my w tym czasie będziemy mogli nafaszerować ołowiem kilku opornych ludzi. Jak to miało miejsce wcześniej, tak i teraz naszym głównym zadaniem nie będzie wybicie wszystkich do nogi! Należy pamiętać, że jesteśmy jednostką policyjną, a nie wojskową, więc raczej powinniśmy brać "jeńców do niewoli", a nie rozwalać ich na miejscu, choć i taka opcja niejednokrotnie będzie potrzebna.

Wprowadzony również został nowy system zmęczenia naszych postaci. Czynnik ten zależny będzie od ilości posiadanego ekwipunku, zadanych ran, czy długości wykonywanego zadania. Jeśli już jesteśmy przy zadawaniu ran, to punktów na ciele każdej postaci odpowiedzialnych za rodzaj odniesionego uszczerbku na zdrowiu będzie przeszło 29! Strzelanie po nogach znacznie spowolni przeciwnika, a celny strzał w głowę skutecznie go unieszkodliwi. Aby nasza postać ruszała się nieco szybciej, można też pomyśleć o porzuceniu części ekwipunku!



Ekwipunku zaś będzie sporo! Zaczynając od najróżniejszych karabinów na pistoletach kończąc. Pojawią się również liczne dodatkowe akcesoria w postaci tłumików, dodatkowych kabur, czy celowników. Nie zapomniano również o kamizelkach kuloodpornych, gazach łzawiących, czy materiałach wybuchowych. Producenci zapewniają, że wszystkie odgłosy wydawane przez poszczególne modele broni będą bardzo realistyczne co znacznie poprawi jakość gry. Także spokojnie można stwierdzić, iż zaplecze militarne gry będzie dość spore i każdy powinien znaleźć tam coś dla siebie.



Do ostatnich zmian możemy na koniec zaliczyć oczywiście grafikę. Sierra postanowiła zastosować nowy engine Takedown 3D, bump-mappingi, efekty cząsteczkowe, dynamiczne oświetlenie, modele z 5000 wielokątów, to główne zalety nowej oprawy graficznej. Częściowo można zaobserwować zmiany na screenach dołączonych do tej zapowiedzi, lecz najprawdopodobniej efekt końcowy będzie znacznie bardziej piorunujący. Jednym słowem wygląda wspaniale i oby tak dalej!



Myślę, że kroi się nam kolejna ciekawa pozycja godna naszego głębszego zainteresowania. Jeśli gry nic nie zje to coś z niej z pewnością będzie! SWAT 3 dostarczył nam wielu niezatartych wrażeń, więc na pewno i czwarta już część podoła temu zadaniu. Jak na razie pozostaje nam niestety tylko wyczekiwać dnia premiery owej gry. Wasze wszelkie sugestie i odczucia na temat tej produkcji mile są widziane w komentarzach znajdujących się poniżej.



Toldi

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przełom | dystrybutor | wydawca | justice | swat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy