Street Racing Syndicate - Xbox

Platforma: Xbox, PlayStation 2, GameCube
Wydawca: Namco
Deweloper: Eutechnyx
Tryb multiplayer: tak!
Online: tak!
Gatunek: wyścigi
Termin premiery: IV kwartał 2004
Ocena: 6/10

"Street Racing Syndicate" zapowiadał się na jedną z pozycji, która może wprowadzić nie tyle trzęsienie ziemi, co pewne wstrząsy tektoniczne, zagrażające wirtualnym rywalom z gatunku wyścigów i tuningu. Ostatecznie okazało się jednak, że po licznych zawirowaniach nad kompilacją gry, jej wydawca - firma 3DO - jest u progu bankructwa i niestety wieść o "SRS" najprawdopodobniej przepadnie bez echa.



Po prawie 2 latach prac nad "Street Racing Syndicate" dobrym wujkiem z dzianym portfelem okazał się wydawca Namco, który zapewnił grupie deweloperskiej Eutechnyx godziwe wynagrodzenia oraz co najważniejsze - możliwość ukończenia projektu. Tym oto sposobem "SRS" miał możliwość zagościć w czytniku naszej konsoli Xbox.

Na początku w oczy rzuca się dość czytelnie wykonane menu oraz z "pomysłem" wyrzeźbiona oprawa wizualna, której głównym elementem są skąpo odziane kobiety. Ostatni z wymienionych elementów może się nawet bardzo spodobać!



W głównym panelu menu do dyspozycji graczy oddano następujące opcje do wyboru:
- Street Mode (kariera prawdziwego "ulicznika" - od pucybuta po posiadacza 100 silników)
- Arcade Mode (szybko, bezboleśnie i na dodatek bez zobowiązań! Wyścigi można rozegrać w opcjach: Quick Race, Chackpoint, Iron Man oraz Speed Trial)
- Multiplayer (wieloosobowe rywalizacje z wykorzystaniem: podzielonego ekranu, linkowania konsoli oraz usługi systemu Xbox Live)

W grze zatytułowanej "Street Racing Syndicate" zaimplementowano opcję zniszczeń nadwozi tuningowanych przez nas maszyn. Niestety, kolejne udogodnienie, którego zadaniem miało być pozyskanie przewagi nad serią "Need for Speed Underground", nie sprawdziło się w praktyce. O efektownych kolizjach czy zaawansowanym algorytmie dachowań możecie zapomnieć. Dzieło EA, choć niezbyt rozwinięte w tej materii, o głowę przerasta nasz recenzowany produkt.



"Street Racing Syndicate" wykazuje się natomiast jeśli chodzi o policyjne patrole, eksplorujące nocne zakamarki miasta. Klimatyczne pościgi w asyście stróżów prawa chyba od zawsze budziły, budzą i będą budzić duże emocje. Czy stać Cię na to, by postawić się błękitnym mundurom? Pościgi są pełne akcji, a wozy "gliniarzy" w ciekawy sposób starają się brać grającego w "kleszcze" i zastawiać pułapki. Całkiem przyjemnie...

W "SRS" odnajdujemy około 20 licencjonowanych pojazdów, które w miarę upływającego czasu i postępów w grze możemy "uskrzydlać" i upodabniać do drogowych "potworów", rażących mocami oraz potężnymi, basowymi brzmieniami układów wydechowych.



Wśród konkretnych modeli i marek znajdziecie m.in. następujące samochody: Mazda RX-7, Mitsubishi Lancer Evolution VIII, Nissan Skyline GTR, Toyota Supra TURBO, Toyota Celica GT-S, Toyota MR2 Spyder, Volkswagen Bora GLI 2.8, Lexus IS300, Volkswagen Golf IV GTI VR6, Mitsubishi Eclipse GT-S, Nissan 350Z, Subaru Impreza i wiele innych.

Po wybraniu odpowiedniego wehikułu, czas zdecydować się na wyjazd w metropolię. Tutaj producent umieścił następujące miasta: Philadelphia, Miami oraz Los Angeles. Trakty - niestety - przejawiają się przekoloryzowaniem oraz syntetycznością. Brak w nich polotu oraz nieprzewidywalności. Są wręcz banalne. O złożonej formie architektonicznej absolutnie nie ma mowy.



Jeden z ważniejszych elementów, jakim jest fizyka maszyn w kooperacji z systemem sterowania, również znacząco odbiega od ideału. Samochody prowadzi się bardzo sztucznie, niczym plastykowe pudełka. Powerslide'y już nie cieszą jak w "Juiced", a produkcji "Street Racing Syndicate" doskwiera brak poczucia pędu i osiąganych zawrotnych prędkości.

"Street Racing Syndicate" posiadana jedynie dobrą opcję "garażowania", gdzie na podziwianie pojazdów oraz ich dopieszczanie warto poświęcać sporo czasu i przywiązywać wagę do detali. Co ciekawe, wybór producenta np. opon wpływa nawet na wygląd danego koła i bieżnika. Bardzo efektownie zrealizowano badanie "Dyno-Graph", podczas którego obserwujemy wyniki naszych poprawek mechanicznych, ściśle powiązanych z najważniejszymi parametrami, tj.: mocą i osiąganym momentem obrotowym.



A miało być tak pięknie... Pozycja "Street Racing Syndicate" rozczaruje graczy wymagających od nowego tytułu: świeżości, oryginalności wykonania oprawy wizualnej oraz dynamiki prowadzenia maszyn. Gdyby "SRS" pojawił się przed pierwszą edycją "Need for Speed Underground" to zapewne podbiłby nasze i Wasze serca. A tak pozostaje jedynie niedosyt pomieszany z niesmakiem. Całości nie ratują nawet "cut-scenki" wypełnione po brzegi pięknymi i skąpo odzianymi panienkami. Liczyliśmy na bardziej ambitny produkt.

Marcin "MartineZ" Brodowski

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | Platforma Obywatelska | deweloper | wyścigi | wydawca | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy